Rzeka jest dość płytka, obfituje w mielizny. Ma łagodny nurt, który niesie z prędkością ok. 2-3 km na godzinę. Wiosłując niespiesznie w ciągu godziny pokonamy ok. 4 km. Liczne zakola sprawiają, że widoki zmieniają się często.
W 70 rocznicę forsowania Wisły jak co roku planowano obchody, może bardziej uroczyste bo i rocznica okrągła. Ale już w czerwcu przyjechała komisja z IPN i uznała, że napis kłóci się z ustawą o zakazie propagowania komunizmu...
Na biegówkowe spacery wybieram tej zimy chętnie właśnie największy obszar lasów Chojnowskich od zachodu ograniczony stawami Rybackiego Zakładu Doświadczalnego i rzeczką Zieloną, dopływem Jeziorki.
Zobaczmy tutejszy piękny zabytek, który stanowi wyjątkowy przykład sztuki barokowej powstałej na mazowieckiej prowincji. Przekonajmy się, że wyjątkowe i ujmujące dzieła sztuki rodziły się nie tylko w przodujących centrach kultury.
W 1978 r. budynek przejęła warszawska ASP na ośrodek pracy twórczej i tak jest do dziś. Organizowane są tam przede wszystkim plenery, ale gdy ich nie ma można zanocować, też indywidualnie.
Ksiądz prowadzi do zakrystii, w której są stare meble, a na ścianach wiszą obrazy, wmurowane jest kamienne epitafium. Sprowadza nas do katakumb rozciągających się pod całym kościołem...
Do Sieciechowa nad Wisłą benedyktyni przybyli z klasztoru św. Idziego w mieście Saint-Gilles w Prowansji, na południu Francji. Zaprosił ich palatyn księcia Władysława Hermana, Sieciech, który miał gród nad Wisłą i ogromne ambicje.
Większość dawnych mieszkańców, a także ich materialne ślady pochłonął w latach II wojny światowej Holokaust. Tak dalece, że do tej pory miasto nie zdołało odtworzyć nawet połowy jego przedwojennej liczby ludności.
Opuszczony i niszczejący dwór z pozostałymi obiektami folwarcznymi w 2004 r. kupiła prywatna osoba, a od 2008 r. dzierżawiony jest on przez spółkę Trojanów. Po odbudowie, przebudowie i wyposażeniu działa w nim hotel.
Podczas wykopalisk odkryto niezwykły pochowek. W okutej żelazem trumnie znajdowały się szczątki kogoś bardzo znaczącego. To prawdopodobnie grób Magnusa, który przywiózł ze sobą rodowy herb: dwunogiego smoka – Wywernę.