Na wędrówkę przez alpejską halę ruszamy wzdłuż tabliczek oznaczonych wizerunkiem starszego pana z fryzury nieco przypominającego Einsteina. To profesor Fix, patron dydaktycznej ścieżki.
Samoobsługa jest absolutna: trzeba towar zdjąć z półki, w kajecie napisać, co się wzięło. Potem należy wrzucić pieniądze do skarbonki i ewentualnie wydać sobie resztę z pudełeczka z drobnymi. No, chciałabym zobaczyć taki sklep na polskiej łące...
Ten nieprzytulny wystrój pokoju zaaranżowano z premedytacją. Bo w hotelu Cube nie należy spędzać czasu. It's your homebase – głosi jego slogan reklamowy – ma on być tylko bazą wypadową do wszelakich aktywności na świeżym powietrzu.
Dworzec kolejowy w Chur należy do XXI wieku. Przykryta szklano-stalowym dachem wielopiętrowa konstrukcja mieszcząca pociągi i skorelowane z nimi autobusy zaskakuje urodą i funkcjonalnością. W każdym razie mnie się podobała.
Wypożyczymy trójkołowe hulajnogi zwane tu bikeboardami. Czeka nas pięciokilometrowy zjazd do położonej czterysta metrów niżej stacji przesiadkowej. Do Chur, stolicy szwajcarskiego kantonu Gryzonia, wrócimy kolejką, bo zjazdu w dolinę nie ma.
Na przełomie wieków przysiółek Flims-Waldhaus rozwinął się w letnisko. Teraz ponad połowa budynków służy turystom, którzy zimą przyjeżdżają tu na narty, latem na piesze i rowerowe wędrówki.
Z zewnątrz niepozorny budynek, kryje tysiącmetrową powierzchnię, na której skaczą, podskakują, zjeżdżają, spadają, robią fikołki… To jedyny w europie ośrodek freestyle'owy pod dachem. Trenować można przez cały rok.
Trochę ludzi uprawiających nordic walking, kilka pań z psami oraz od czasu do czasu rodziny z dziećmi i małe, 2-4 osobowe grupki turystów. Rowerzyści nie mogą korzystać z tej drogi, mają odrębną, inną trasę.
Idea polega na tym, że przemieszczamy się od punktu do punktu pieszo lub na rowerze, przystanki mamy w wyznaczonych, położonych „w terenie” knajpkach. Konsumujemy określone w menu naszej trasy dania i – wędrujemy dalej.
Dookoła dużej polany stoją domy i hotele nie odbiegające stylem od zwyczajnej architektury. Wokół centralnego placu rozrzucono osiem sześciennych granitowych kostek. To luksusowe apartamentowce.