Rezerwat Laskowiec-Zajki jest tzw. rezerwatem społecznym i powstał w wyniku projektu ochrony wodniczki, prowadzonego przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.
Przedmiotem dumy mieszkańców i władz miasteczka jest fakt, że Serock jest starszy od Warszawy. Rzeczywiście ten gród nad Narwią istniał już w 1065 roku, a w 1417 roku otrzymał prawo chełmińskie.
Katamarany „wejdą do służby” w roku przyszłym, obecnie odbywają rejsy próbne i okolicznościowe. Mają promować lokalne atrakcje, ale także zapewnić sezonową przeprawę na Bugu Popowo-Kuligów i przy zbiegu Bugu i Narwi w pobliżu Serocka.
Oznakowanie szlaku żeglugowego na Wiśle jest szczególne: odzwierciedla dawny podział kraju. W „austriackim zaborze” są tyczki biało-czarne i biało-czerwone. Na „pruskim” odcinku – boje. A „w Królestwie” – albo tak, albo tak.
Kilka mniejszych obiektów już sprzedano i służą one celom cywilnym. Główny problem stanowi sprzedaż gigantycznych koszar, które, podobnie jak cała twierdza, znajdują się na liście zabytków i moga być zagospodarowane tylko pod nadzorem konserwatora.
Rejs sześcioosobowym jachtem był krótki, ale atrakcyjny. Obserwowałem naukę najmłodszych adeptów żeglarstwa, zmagania z wiatrem większych jachtów oraz windsurfingowców...
Współczesny rozwój Serocka jest bardzo świeżej daty. W 1997 r. na zabytkowym rynku zbudowano ratusz i odtworzono historyczną zabudowę pierzei. Głównym zabytkiem miasta jest późnogotycki kościół o oryginalnej architekturze.
Obecna cerkiew w Puchłach stoi tu od 1919 roku. Nie jest zatem bardzo stara, ale jest jedną z ładniejszych, jeśli nie najładniejszą w dolinie Narwi. Otaczają ja stare dzrewa. Obecna świątynia jest trzecią w tym miejscu. O powstaniu pierwszej najwięcej wie legenda.
Skansen zimą jest nieczynny, ale można się wybrać na spacer między starymi chałupami, popatrzeć na zabytki budownictwa z zewnątrz, i na dolinę Narwi poniżej. Bo muzeum jest ładnie posadowione na wysokim morenowym brzegu nad rzeką.
Wspaniałe budynki sakralne: kościół, klasztor i synagoga stoją pośród skromnej zabudowy, w znacznej części drewnianej. Dzięki temu czuje się tutaj, że każdemu jest oddane to, co się należy. Bogu – co boskie, człowiekowi – co ludzkie.