Rzeka Răut przypomina tu szeroki kanion w którym płynie meandrami, tworząc dwa spore cyple otoczone skalistymi zboczami. Jeden z nich stanowi dolinkę, drugi zaś górzysty i skalisty grzbiet. Tu było miasto i klasztor.
Kamieniecki system obronno-hydrologiczny był jednym z najdoskonalszych w średniowiecznej Europie. Dzięki śluzom obok bram wody Smotrycza ulegały spiętrzeniu i zalewały drogę do fortecy. Przekształcała się ona w nie do zdobycia twierdzę.
Obecna cerkiew w Puchłach stoi tu od 1919 roku. Nie jest zatem bardzo stara, ale jest jedną z ładniejszych, jeśli nie najładniejszą w dolinie Narwi. Otaczają ja stare dzrewa. Obecna świątynia jest trzecią w tym miejscu. O powstaniu pierwszej najwięcej wie legenda.
Cerkiew w Orzeszkowie niedaleko Hajnówki przechodzi nawet nie remont, a transformację. Ma już nową wieżyczkę, nowy dach, nowy kolor. Wysłużony bladoniebieski zastępuje brązowy. A właściwie: jasny orzech. Aż trudno poznać, że to ta sama budowla…
Wieś w całości ma drewnianą zabudowę. Wiele domów zdobią bogate dekoracje snycerskie: ozdobny szalunek na szczytach, podokienniki, nadokienniki, okiennice, wiatrownice i narożniki. Nie wszyscy letnicy potrafili uszanować niezwykłe dekoracje Krainy Otwartych Okiennic…
Z nieba lał się żar, a ja przecierałem oczy patrząc ze zdumieniem na fantastyczny widok biało-błękitnych murów i złotych kopuł barokowego monasteru który, chociaż znam to miasto jak przysłowiową własną kieszeń, widziałem po raz pierwszy.
Zielonej linii rozgraniczającej obie części miasta i pilnowanej przez żołnierzy pod flagą ONZ, z góry nie widać. Jest to częściowo mur przebiegający przez wąskie uliczki, częściowo druty kolczaste którymi owinięto niemal po ich koronę staromiejskie mury.
Neofitos pochodził z Lefkary i w tym odludnym wówczas miejscu na Cyprze znalazł dogodne miejsce na swoją pustelnię, w której spędził kilkadziesiąt lat. Według legendy własnoręcznie wykuł w piaskowcowej skale zbocza góry trzy jaskinie.
Teraz świątynia stoi porzucona, choć postawiono przed nią tablicę informacyjną szlaku architektury drewnianej. Nie wiadomo, jak długo postoi. Kilka ikon z Liskowatego znajduje się w muzeum w Łańcucie. We wnętrzu nie ma nic. Trochę wstyd.
Stojąca samotnie na wzgórku wśród drzew cerkiewka jest ważnym i ciekawym zabytkiem, jedną z dwu zachowanych w Polsce świątyń bojkowskich. Drugą jest cerkiew z Grąziowej, która stoi w sanockim skansenie.
