Na skraju polany, ponad ruinami klasztoru stoi chata „Klaštorisko”. Wysłużony to mocno budynek, bo pamiętam go w podobnym stanie w końcu XX wieku. Przewijają się tu tłumy turystów. Ceny są bardzo wysokie.
Pałac oficjalnie pełnił funkcję letniej rezydencji, ale Otto von Bismarck przebywał w nim nawet i osiem miesięcy w roku (mieszkał tu z żoną i trójką dzieci). Zauroczony pięknym jego położeniem postanowił go rozbudować, sam wyznaczał parkowe alejki...
Ten imponujący kompleks świątyń i towarzyszących im budowli, w tym domniemanych miejsc obmywania zwłok przed spaleniem i ich kremacji, zbudowany został na sztucznym wzgórzu z laterytu. Konsekrowany był w roku 961 lub 962.
Skałka jest - po Wawelu - drugim polskim panteonem narodowym. Na Wawelu chowano królów, biskupów i bohaterów narodowych. Na Skałce znaleźli miejsce ostatniego spoczynku ludzie kultury.
Istnieje zbójnicka legenda o cmentarzu na Pęksowym Brzyzku. Mowa jest w niej o niejakim Szymonie Kasprusiu , który kopał tu groby. Razu jednego natrafił na dwie stare mogiły, o jakich wcześniej nie wiedział. W jednej był gruby warkocz, w drugiej – zbójnicka ciupaga...
Niemal pośrodku tego memoriału stoi smukła, ładna kaplica prawosławna. Nieco z boku pomnik „Obrońców Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej, ludności cywilnej, zmarłych od ran i zaginionych bez wieści w mieście Bendery podczas Agresji Nacjonalistów Mołdawskich”.
Obecna cerkiew w Puchłach stoi tu od 1919 roku. Nie jest zatem bardzo stara, ale jest jedną z ładniejszych, jeśli nie najładniejszą w dolinie Narwi. Otaczają ja stare dzrewa. Obecna świątynia jest trzecią w tym miejscu. O powstaniu pierwszej najwięcej wie legenda.
Kopiec Wandy stanowi wielką zagadkę archeologiczną i wciąż budzi sporo kontrowersji co do funkcji, jaką spełniał. Bierze się pod uwagę dwie możliwości. Albo był to kurhan pochówkowy, albo też miejsce kultowe. Albo i jedno, i drugie...
W kościele św. Anny Dietrichsteinowie urządzili najpierw kaplicę grobową, potem mauzoleum rodzinne. Za kościołem, na wapiennym wzgórzu zwanym Świętą Górą, wznieśli kilka ładnych kaplic tworzących Drogę Krzyżową.
Rodowici Tajwańczycy nie mieli swojej reprezentacji politycznej, bezlitośnie tępiony był ich język i kultura. Opozycja pod hasłem zagrożenia komunistycznego była więziona i likwidowana. W partii Kuomintang przeprowadzał czystki...
