Nadbałtycki kurort Koserow jest małą miejscowością wypoczynkową. Tu jest spokój i cisza. W okolicy są brzozowe lasy, wśród których są ścieżki na klifach zachęcające do spacerów. Wzdłuż wybrzeża Bałtyku snuje się ścieżka rowerowa.
Kościół powstał na planie trójnawowej bazyliki z transeptem. Jego ogromne okna witrażowe są w architekturze średniowiecznej czymś niezwykłym. Zachowane do naszych czasów pozostają największymi w Niemczech.
Trudno nie wspomnieć o polonikum, jakim jest grobowiec w kaplicy św. Jana Chrzciciela pierwszej królowej Polski, Rychezy Lotaryńskiej. Była żoną Mieszka II Lamberta i matką Kazimierza Odnowiciela. Koronowano ją w roku 1025.
Jest słoneczne, jesienne popołudnie. A w ludzkiej masie przewalającej się przez plac przed katedrą widzę całą egzotykę tego miasta. Widzę Turków, przedstawicieli krajów arabskich, azjatyckich i Czarnej Afryki. Całe, kilkupokoleniowe rodziny.
Podczas dywanowych nalotów alianckich w latach II wojny światowej kościół ten został poważnie uszkodzony. Nie spowodowały one jednak nieodwracalnych strat. Ocalało też mnóstwo kościelnych zabytków i dzieł sztuki.
Miasto założyła rzymska cesarzowa Agrypina. żona cesarza Klaudiusza. Wkrótce Colonia została stolicą rzymskiej prowincji, a w konsekwencji jednym z ważniejszych ośrodków gospodarczych i handlowych Imperium Romanum na północ od Alp.
W dziejach miasta ważny był rok 1342, kiedy Koszyce zawarły układ partnerski z Krakowem oraz otrzymały przywilej wolnego miasta królewskiego. W 1369 roku otrzymały od króla Ludwika I Węgierskiego herb miejski jako pierwsze miasto w Europie.
W roku 1962 władze przejęły budynki szkolne i internatu, dokumentację szkolną i uczennice argumentując to zabezpieczeniem majątku. 17 sióstr straciło pracę. W sumie w latach 1918-62 nazaretanki w liceum wykształciły około 3700 dziewczyn.
Budowę świątyni rozpoczęto w miejscu wcześniejszego kościoła św. Jana Chrzciciela znajdującego się na wschód od grodu i miasta. Postawiono ją na fundamentach romańskiej bazyliki. Budowano w stylu gotyckim używając cegły.
Wirydarze budowano głównie przy kościołach klasztornych. A przy katedrach wiele ich było na terenie Niemiec. Wirydarz przy kościele w Kamieniu Pomorskim jest jedyny w Polsce i znajduje się najdalej na wschodzie Europy.
