Karaibskie plaże, lazurowa woda i drinki z parasolką. Aruba to miejsce gdzie absolutnie nie wolno przywozić ze sobą zmartwień i stresów. To doskonale miejsce do… nic nie robienia. Jedna z wysp Małych Atylii na Morzu Karaibskim.
Swoją nazwę Ekwador zawdzięcza przebiegającemu przez kraj równikowi. Będąc w Quito nie mogłam wiec nie pojechać na sam „środek świata”. El Mitad del Mundo leży ok. pół godziny drogi od stolicy kraju. Można tam dojechać komunikacją miejską.
Ukoronowaniem mojego tygodniowego pobytu w Cuzco jest bez wątpienia wycieczka na Machu Picchu. Miejsce które widziałam niezliczenie wiele razy w filmach, na zdjęciach i w książkach. Moje wielkie marzenie, żeby zobaczyć tajemnicze miasto na własne oczy, miało się dziś spełnić.
To co zastajemy na miejscu zupełnie nie przypomina żadnego znanego nam schronisk. Całość stanowi kompleks kilku wykończonych drewnem budynków mieszkalnych. W środku restauracja, basen, sauna, suszarnia dla przemoczonych turystów i około 200 miejsc do spania.
Część liturgiczna nie sprawia wrażenia, by była przesycona nadmiernym skupieniem, ale w trakcie całych obchodów widać, że wszyscy biorą udział zarówno w przygotowaniu uroczystości i wszyscy biorą udział w zabawie.
Podróżnicza poczta pantoflowa to nieoceniona pomoc na każdej wyprawie. Dzięki nej wiem na przykład, że w Limie najtaniej zatrzymać się w Miraflores, a taksówka nie powinna być droższa niż 6 soles.
W Kolombo, stolicy Sri Lanki, wystarczy przejść przez któryś z trzech mostków na kanale, aby w sąsiadującej z Fortem od wschodu dzielnicy Pettah znaleźć się w świecie Orientu. To wielki egzotyczny bazar, z przelewającymi się ludźmi, zwierzętami i masą pojazdów.
Ruchliwą ulicą powoli dochodzę do centralnej części starej dzielnicy, placu Plaza Mayor. Na samym środku znajduje się XVII-wieczna fontanna z brązu, zaś całą wschodnia stronę zajmuje gmach katedry....
Nad Wysową wznosi się Góra Jawor (723 m n.p.m.). Jej nazwa wywodzi się od porastających zbocza wysokich, dochodzących do 30 metrów i żyjących nawet 300 lat drzew z rodziny klonowatych. Zwana jest ona Świętą Górą Jawor.
Z samego rana wyruszam autobusem z Cuzco żeby zwiedzić ruiny Świętej Doliny Inków. Mój plan jest prosty, zobaczyć ile się da, ale bez zbytniego pośpiechu. Moim pierwszym przystankiem na szlaku „śladami Inków” jest Sanktuarium Qenco, poświęcone Matce Ziemi.
