Gdy tam pojechałam, mogłam wejść do środka i oprowadzana po przerzuconych nad dziurami deskach, zrozumieć jak wyglądało wnętrze i do czego się dąży. Pragnieniem wykonawców jest przywrócenie pałacu do pierwotnego stanu, przywrócenie ze stanu ruiny do stanu użytkowego.
Jednokondygnacyjny pałacyk był pomysłem króla, pomysłem, który zdał egzamin krajobrazowy, wręcz malarski. Swoją lekkością nie przytłacza spadających tarasów, dopełnia je. Wyważone proporcje i elegancka prostota robią wrażenie.
Już król Fryderyk Wilhelm I zwany „królem – sierżantem” miał tutaj swoje ogrody i szklarnie, to jednak dzieło stworzenia Sanssouci zaczęło się w 1744 roku, gdy na południowym stoku wzniesienia Bornstedt urządzone zostały ogrody tarasowe.
Posiedzenia Wielkiej Trójki odbywały się przy okrągłym stole w głównej sali na parterze. Wchodzących w progi pałacu witała (i wita) Czerwona Gwiazda z kwiatów na dziedzińcu wjazdowym. Rosjanie byli gospodarzami konferencji.
Cztery dziedzińce, na których stoją różnorodne budowle. Ale nie ma wśród nich żadnego wielkiego gmachu pałacu. Lecz tylko większe lub mniejsze, i poza wieżami, najwyżej dwupiętrowe pawilony.
Miłość do koni objawia się obecnością wielu konnych pomników duńskich monarchów. Pójdźmy ich szlakiem; są jednocześnie pretekstem do poznania miejsc, w których stoją – miejsc nieprzypadkowych.
W dawnych zabudowaniach gospodarczych pałacu mieści się obecnie szkoła muzyczna oraz muzeum krajoznawcze. Założone w 1955 r. ma w zbiorach chyba jedyny oryginalny przedmiot ocalony z dawnego pałacu – stary stolik.
Rodową siedzibę w Skokach (Скокі) założył ojciec Juliana Ursyna, Marceli Niemcewicz, ojciec szesnaściorga dzieci. Jego potomkowie mieszkali w niej do wojennej jesieni 1939 roku. Obecny pałacyk zbudowany został w latach 70. XVIII w.
Pałac powstał w 1800 roku według projektu wziętego wtedy architekta Hilarego Szpilowskiego, zbudowany został dla Franciszki Lasockiej. Wielokrotnie zmieniał właścicieli, aż po parcelacji majątku przeszedł we władanie skarbu państwa.
Za dawnych czasów w parku były bażantarnia i zwierzyniec. Dziś na jednej z polan urządzono miejsce piknikowe i plac zabaw dla dzieci. Muzeum w Kozłówce zawiera też Galerię Sztuki Socrealizmu. Zebrało się tego ponad półtora tysiąca egzemplarzy.
