Miłośniczki serialu Czarne Chmury pamiętają je na pewno, bo to po nich to Anna (Elżbieta Starostecka) zbiegała w pośpiechu zanim wpadła w objęcia pułkownika Dowgirda (Leonard Pietraszak)...
Dziś w zamku mieści się Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych. To atrakcja, której nie warto przegapić! Jedyne takie w kraju muzeum powstało w 1968 r. Zebrano tu ponad 3 tys. eksponatów.
Bo jak można inaczej, niż mordercą zwierząt, nazwać człowieka, który dla przyjemności, „z myśliwskiej pasji”, pozbawił ich – dziko żyjących – życia, według wiarygodnych źródeł, ponad 300 000 (!!! – to nie błąd). Z czego ponad połowę polecił wypchać.
W założeniu nie była to budowla obronna, ale rezydencja władcy, o czym świadczy brak umocnionej wieży oraz usytuowanie głównego pałacu królewskiego z wielkimi oknami bezpośrednio nad fosą. Wzniesiono go szybko, prawdopodobnie w latach 1398-1401.
Wszystko wskazuje na to, że Luter znał szczegóły akcji i się na nią zgodził. Na zamku przebywał zupełnie anonimowo jako junkier (rycerz) Jörg (Jerzy). By wyglądać jak szlachcic zapuścił brodę, długie włosy, nosił szlacheckie szaty i miecz...
Mimo że już w latach 60. ubiegłego wieku zamek uznano za zabytek, przez lata był tylko kupą gruzu zarośniętą krzakami. Od 2011 r. postępuje jego systematyczna rekonstrukcja. Oczyszczono teren i udostępniono ruiny zwiedzającym.
Przez wieki decydujący wpływ na funkcjonowanie tego cypryjskiego ośrodka miały port i twierdza. Po inwazji tureckiej handel z portami anatolijskiego wybrzeża przyniósł Kyrenii widoczny dziś dobrobyt.
Dawna grecka nazwa miasta – Ammochostos – oznacza „zatopione w piasku”. Ta specyfika predestynowała je do roli głównego ośrodka turystycznego Cypru. Tak było przed 1974 rokiem, czyli zanim doszło do inwazji tureckiej i podziału wyspy.
To wstawiennictwu Spalatina zawdzięcza Marcin Luter protekcję księcia elektora i opiekę w ukryciu na zamku Wartburg, w najtrudniejszych dla niego czasach. Ale też starał się łagodzić radykalne działania Marcina Lutra i nawoływał do zgody.
Czersk upodobała sobie Bona bardziej niż inne polskie ponure zamczyska. I, jak to miała we zwyczaju, zaprowadziła nowe porządki: na stokach zamkowego wzgórza uprawiała winorośl, a w przyzamkowym ogródku zapuściła marchewki, pietruszki, pory, selery – słowem – włoszczyznę.
