Jacek Płonczyński Artykułów: 9

Jestem Krakowianinem, z zamiłowania turystą, z górami związanym od dzieciństwa.
Z wykształcenia jestem geologiem, z zawodu – kartografem geologicznym, autorem map geologicznych okolic Krakowa i innych terenów. Przewodnikiem tatrzańskim zostałem w 1977 roku w Studenckim Kole Przewodników Górskich (SKPG) w Krakowie, w 1983 roku uzyskałem uprawnienia państwowe; od tamtej pory należę do Koła Przewodników Tatrzańskich im. Macieja Sieczki w Krakowie. Od 2005 roku jestem przewodnikiem w Stowarzyszeniu Międzynarodowych Przewodników Górskich LIDER (UIMLA).
Od niedawna pasjonuję się pustyniami – niesamowitym pod wieloma względami skrajem Sahary i Antyatlasu na południu Maroka, który odwiedziłem już kilka razy, jordańską pustynią Wadi Rum, w której kolorowych skałach i piaskach byłem ostatnio – wiosną i jesienią 2019 roku…
Jestem autorem przewodników wysokogórskich „Perciami Alp Julijskich” i „Alpy Julijskie”. Współredaguję czasopismo przewodników tatrzańskich z Krakowa „Maćkowa Perć”. Jestem też prezesem Krakowskiego Klubu Przodowników Turystyki Górskiej PTTK.
Fotografuję amatorsko – prezentowałem liczne wystawy moich prac. Od lat zajmuję się animacją kultury turystyki górskiej, popularyzuję góry i podróżowanie na prelekcjach wygłaszanych w Krakowie i w innych miejscowościach.
Pasmo Pikuja wyrasta po prawej stronie wprost niebotycznie wysoko, bo deniwelacja dochodzi tutaj do 1000 metrów! Warto odwiedzić urocze wioseczki w bocznych dolinkach – Szczerbowiec i Bukowiec, z przepięknymi, kolorowymi, zdobionymi chatami...
Pikuj czeka! Znaleźliśmy więc przy głównej drodze gospodarstwo na końcu wsi, w którym zostawiliśmy nasze auto, kwestię noclegu pozostawiając na później. Decyzja okazała się trafna...
Najcenniejszym zabytkiem na trasie naszej wycieczki była cerkiew soborowa Najświętszej Bogurodzicy w Matkowie, zbudowaną w 1838 r., w 2013 r. wpisana do rejestru światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Kompleksy skalne pocięte są uskokami, niewielkimi rowami tektonicznymi. A nam w to graj! Nic bardziej nie cieszy oka geologa, jak urozmaicona rzeźba terenu. Jest to jeden z najpiękniejszych odcinków całej trasy. Istny raj dla fotografów!
Najwyższe góry w tym kraju leżą na południu, na granicy z Arabią Saudyjską. Jabal Umm ad Dami (1854 m n.p.m.) leży około 30 kilometrów na południe od wioski Wadi Rum. Tylko jeepem można tam dotrzeć...
Pustynię można penetrować na kilka sposobów. Najczęściej turyści odwiedzający Jordanię w grupach zorganizowanych dowożeni są autokarami do Wadi Rum Visitor Center, gdzie przesiadają się na jeepy... Tak i my zrobiliśmy...
Szlaków turystycznych w ukraińskich Bieszczadach nie ma zbyt wiele. Najważniejszy biegnie głównym grzbietem z Przełęczy Użockiej na Pikuj, wyznakowany – jak u nas – na czerwono, tylko rzadziej. Nam to jednak zupełnie nie przeszkadzało...
Jeśli chcecie zobaczyć choćby te resztki bojkowskiej kultury ludowej, spieszcie się! Wkrótce zostaną tylko opisy w „Płaju”. Charakteryzuje je oryginalna konstrukcja chałupy, stodoły, obory i stajni, stanowiących jedną całość każdej zagrody.
Spędziliśmy tu kilka dni, nocując w skromnym „hoteliku” kolejowym we wsi Sianki, wraz z pracownikami zmieniających się załóg pociągów – maszynistami, konduktorami. Największą miejscową atrakcją jest przejazd Koleją Zakarpacką.