Kolej przecinająca na tym odcinku Beskid Wyspowy jest niezwykle atrakcyjna krajobrazowo. Szczególnie podjazd właśnie pod stację Kasina Wielka, bo pociąg na odcinku 9 km pokonuje ok. 200 m różnicy poziomów.
Balladę „Pani Twardowska” znamy wszyscy. Ale kto wie, że historia w niej opowiedziana wydarzyła się w Suchej Beskidzkiej… W karczmie, która od drugiej połowy XVIII wieku stoi w tym samym miejscu i nadal pełni tę samą rolę…
Jeśli się drzwi kościoła zatrzasną, wyjścia nie ma. Jedyna nadzieja w… telefonie komórkowym. Trzeba dzwonić po pomoc. Wiem, bo zaoglądałam się w kościelne detale...
To po to, by zobaczyć chałupy z wyżką, przyjechaliśmy do Orawskiego Parku Etnograficznego z Zubrzycy Górnej. Takie budynki są charakterystyczne dla polskiej Orawy, realnie można je obejrzeć tylko tu.
Takie właśnie wyspy wystające ponad morze mgieł zobaczył Kazimierz Sosnowski, wybitny krajoznawca i autor przewodników, rankiem z polany pod szczytem Ćwilina. To właśnie wtedy nadał tym Beskidom odrębną nazwę. I tak już zostało.
Luboń Wielki (1022 m n.p.m.) znajduje się w Beskidzie Wyspowym, ale ma zupełnie nietypowy grzbiet, jak na ten Beskid. Jest on wydłużony i opada przez Luboń Mały do wsi Naprawa znajdującej się przy szosie „zakopiańskiej”.
Wyciąg narciarski w Gliczarowie wyróżnia się tym, że łączy dwie miejscowości: Gliczarów Dolny (tu zgodnie z nazwą znajduje się dolna stacja orczyka) i Gliczarów Górny (tu jest górna stacja). Obie łączy droga, a stok jest niejako wewnątrz wsi.
Wnętrze kościoła ujmuje swoją prostotą. W całości wykonane jest z drewna i utrzymane w stylu góralskim. W ołtarzu głównym znajduje się drewniana rzeźba św. Antoniego, najbardziej popularnego ze wszystkich świętych.
W Dolinie Bystrej pośród wysokich świerków stoi góralska chata „Tea”. Jest to oryginalna chata zbudowana pod koniec XIX w. Nie rzuca się w oczy przechodniom bo i zaproszenie jest mało atrakcyjne. Ale warto tam zajrzeć.
Kuźnice istniały wcześniej niż Zakopane. Stacja zbudowana jest na miejscu dawnego pieca hutniczego. A górnicy poszukujący rud, poznawali teren i wydeptywali ścieżki. Stały się one potem szlakami turystycznymi.
