Włochy
Ostatnio dodane artykuły

Każdy z nas może spróbować wina Lugana, które gościło na stole Ojca Świętego Jana Pawła II. Powstaje ono w rodzinnej winnicy nad jeziorem Garda, ma zdecydowany i wyjątkowy smak, a jego produkcja owiana jest legendą.

Roda di Vaél po niemiecku nazywa się Rotwand. Ważne to, bo mapy są dwujęzyczne. Przepiękny szczyt jest bardzo popularny wśród turystów i wspinaczy, można też trawersować go atrakcyjnymi drogami. Otoczenie robi ogromne wrażenie.

Val di San Nicolo to dość długa dolina boczna odchodząca na wschód od Val di Fassa w Dolomitach. Są tu dobre punkty wypadowe na niezbyt trudne ale długie wycieczki w rejon podgrupy Dolomiti Fassani, która zaliczana jest do królestwa Marmolady.

Campitello znajduje się na wysokości 1414 m n.p.m. u wylotu Val Duron. Otoczone jest grupami górskimi: Sassolungo, Sella, Sciliar i Catinaccio. W lecie znajdziemy tu wiele uroczych zakątków i łatwych szlaków turystycznych.

Podejście początkowo jest dość łagodne, lecz po kilkunastu minutach ścieżka obiera kierunek „dół – góra”… Dominujący nad nią szczyt to Roda di Vaél po prawej stronie, a po lewej Cima Sforcella. Na tej trasie swoje norki mają świstaki…

Liczne palazza, piazza i piazzetca… a wszystko gęsto naszpikowane dziełami sztuki. Zaczęły mi się mieszać wrażenia. Stąd na własny użytek dla najciekawszych miejsc zrobiłam gastronomiczne „zakładki pamięci”...

Spodobała mi się ta staroć, ten klimat autentyczności wąskich, zakręcających uliczek. Trochę bezładu, trochę ruin, trochę niziutkich przejść pod i między kamienicami, prowadzących na podwórka. Spodobała mi się omszałość starych tynków, być może pamiętająca pierwsze ich malowanie.

W tym drugim co do wielkości mieście Włoch, każdy znajdzie coś dla siebie. Od spragnionych sportowych wrażeń fanatyków piłki nożnej, przez elegantki zostawiające pokaźne sumy pieniędzy w modnych butikach, po koneserów sztuki a w szczególności opery.

Są miejsca, po odwiedzeniu których zostają w pamięci obrazy lub dźwięki. Z trzytysięcznego San Miniato, miasteczka położonego na skalnym grzbiecie wznoszącym się w równej odległości od Florencji i Pizy, zapamiętałem smaki.

– Kończ kawę – powiedział Massimo – pojedziemy do Montecarlo. – To dość daleko, a poza tym jeśli chodzi o hazard, to... – Dałeś się nabrać jak wszyscy – zaśmiał się nasz włoski cicerone – w Italii jest szesnaście miejscowości o tej nazwie. Ta, o której mówię, jest od Lukki o rzut kamieniem.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!