Wśród 110 kilometrów tras narciarskich są stoki wszelakiej trudności. Najstromsza, spod ściany Eigeru, ma nachylenie sięgające 71 proc. Ale ta jedna, spod szczytu Lauberhorn sprawia, że zawody narciarskiego pucharu świata w Wengen są słynne na cały świat.
Którąkolwiek kolejką przyjedziemy (ja dotarłam tu z Wengen) na szczyt mamy jeszcze 20-minutowy, może półgodzinny spacer. To „Royal Walk”, nowa atrakcja, królewski spacer, którego trasę wytyczono latem ubiegłego roku.
Śródgórskie wypłaszczenie otaczają trzytysięczne szczyty z kulminacją na Wildstrubel (3234 m n.p.m.). Z racji wysokości na Engstligenalp śnieg pojawia się wcześnie i utrzymuje się aż do maja. Na górze jest ośrodek narciarski i piesze szlaki spacerowe.
Nazwa powstała ze zbitki francuskiego „vélo” – rower oraz „Gemel”, czyli sanki w miejscowym dialekcie. Śnieżny rower szybko stał się w okolicy popularnym środkiem transportu. Szczególnie cenili go listonosze i dziatwa szkolna.
Latem można tu oglądać, podobno jedne z najpiękniejszych w Szwajcarii, wrzosowiska. Teraz, jak okiem sięgnąć, białe połacie śniegu na łagodnych zboczach. I piękne lasy świerkowe.
Samochodowa przeprawa przez przełęcz Furka jest atrakcją samą w sobie. Droga jest wąska i kreta, miejscami trochę dziurawa i miejscami pozbawiona barier, prowadzi nad urwiskiem. Doprowadza niemal do czoła lodowca Rodanu, z którego wypływa potok źródłowy tej potężnej rzeki.
Zbliża się setna rocznica otwarcia kolei na Jungfrau w Szwajcarskich Alpach Berneńskich. 21 lutego 1912 roku budowa dotarła do stacji końcowej Junfraujoch na wysokości 3454 m n.p.m.Do dziś jest to najwyżej położona kolej w Europie.
Pokrytą wiecznym śniegiem Dziewicę – po niemiecku Jungfrau, 4 158 m n.p.m. – widzę zewsząd. Z pokoju hotelowego w Interlaken, placów i ulic tego alpejskiego kurortu. To cel mojej dzisiejszej podróży.
GoldenPass Line to przede wszystkim Berneński Oberland z masywem Alp Berneńskich. I na tym polega przyjemność podróży „złotym szlakiem”, że bliski i daleki plan szwajcarskiego krajobrazu podziwiamy z okien pociągu.
2042 m n.p.m. – tyle wynosi najwyższe wzniesienie Rochers de Naye, górskiego pasma w masywie Alp Berneńskich. To niezwykły punkt widokowy na jezioro Lemańskie i Alpy – i szwajcarskie, i francuskie.