Kiedy Władysław Łokietek zbudował państwo polskie po dwu wiekach rozbicia dzielnicowego, ustanowił swoją stolicę w Krakowie. On też był pierwszym władcą, który spoczął (?1333) w stołecznej katedrze, na Wawelu. Za nim przyszli kolejni, zabrakło tylko trzech.
Kościół wybudowany na przełomie XIII i XIV wieku przez dominikanów, jako jedyny w Rzymie nosi ślady stylu gotyckiego. Laikom dostrzec te ślady jest bardzo trudno.
Cmentarz to szczególny. Na wzór dzielnicy, w której się znajduje zadbany, elegancki, burżuazyjny, stosunkowo mało odwiedzany. Miejsce to jest jak zawieszony ogród z widokiem na Wieżę Eiffla. Niewielki: powierzchnia ma tylko 1,7 ha, rośnie tu 100 drzew, jest 2600 grobów.
Taki napis figuruje na frontonie paryskiego Panteonu, gdzie decyzją Zgromadzenia Narodowego z 1791 roku wdzięczna ojczyzna stworzyła wielkim ludziom miejsce spoczynku. Bo Panteon jest grobowcem, ale grobowcem szczególnym...
Czy pójdziemy według wskazówek zegara, czy odwrotnie i tak chronologii nie ma. Raz najpierw Genowefa umiera, potem jest młoda, ale jeśli pójdziemy w odwrotnym kierunku – i tak umrze zanim obroni Paryż przed Hunami. Może najlepiej zacząć od środka?
W miejscach po dawnych miejscowościach są tablice przedstawiające rysunki nieistniejących cerkwi. A w przewodniku znajdziemy więcej informacji o historii i przyrodzie tego skrawka Bieszczadów.
Trudno zgadnąć, że jest tu coś ciekawego: niewielka budowla z okrągłą kopułą i prostym frontonem nie przyciąga uwagi, tym bardziej, że otaczają ją gęsto drzewa. Klasyczna, na planie krzyża greckiego, kaplica ta, arcydzieło architektury, celowo jest dyskretna.
Urządzanie nekropolii w pobliżu dawnych szańców i żołnierskich mogił rozpoczęto w 1834 roku. Dwa lata później poświęcono cmentarz, przyspieszając jego otwarcie z powodu śmierci rosyjskiego gubernatora Nikity P. Pankratiewa.
Już na początku XIX wieku Katakumby były atrakcją turystyczną. Odwiedzali je Franciszek I, cesarz Austrii – w 1814 roku i Napoleon III, drugi cesarz Francji – w 1860 roku. Trasa dla zwiedzających ma 1,7 km. Korytarze są pod ulicami.
Cmentarz położony jest na dwu poziomach a przecina go wiadukt miejski – trudno więc go zwiedzać. Proponujemy spacer trasą, która pozwoli zobaczyć najciekawsze groby: nie ominiemy Słowackiego, Dalidy ani Lelewela.
