Okazuje się, że pieprz czarny i biały pochodzą z tych samych krzewów. Zrywa się bowiem zielone owoce. Te, które są suszone na słońcu – to pieprz czarny. Natomiast moczone przez tydzień w wodzie do chwili aż zbieleją – to pieprz biały.
Akurat miałam pecha, bo w dniu mojej wizyty w Skalicy były Skalickie Dni. Tłumy ludzi wędrujących między straganami utrudniały zwiedzanie. Wysokie ceny biletów wstępu, pobierane na „rogatkach” odwiodły mnie od tego zamiaru...
Stajemy na stacji Schynige Platte. W 52 minuty pokonaliśmy zaledwie 7,25 km torów, ale i blisko 1,4 km różnicy wysokości. Tablice informacyjne pokazują co tu, i w jakim czasie, warto zobaczyć. Zachęcają do zwiedzenia Alpejskiego Ogrodu Botanicznego.
Płyniemy na Gozo, mniejszą siostrę Malty odległą od niej o niespełna 4 mile morskie. Nazywana jest ona Wyspą Kalipso, bo to podobno na niej ta legendarna piękna nimfa miała w jednej z grot więzić przez siedem lat Odyseusza wracającego z wojny trojańskiej.
Jedziemy do ulubionej restauracji Teng, to mały lokal znajdujący się na tyłach jakiegoś magazynu. Jedzenie podawane jest tutaj na blaszanych talerzach a napoje pije się wprost z wielkich słoików. Za to wszystko smakuje wyśmienicie....
Na ziemię szybko sprowadza rzut oka na ceny. Za to, co wydaje się szczególnie smakowite: czekolady z różnego rodzaju orzechami i migdałami, czekoladki, praliny trzeba by zapłacić 60, 70, 80 i więcej franków za kilogram.
W 1593 r. Jan Zamoyski, kanclerz i hetman wielki koronny nabył dobra na Roztoczu. Nowy majątek nakazał ogrodzić parkanem, sprowadził zwierzęta i utworzył tam swoisty rezerwat – zwierzyniec. Takie były początki miasta o tej samej nazwie.
Ważną rolę w dziejach tego czeskiego miasta odgrywa aromatyczny chmiel, uprawiany w tym regionie już od ośmiuset lat. Ulokowane w zabytkowym centrum unikatowe obiekty chmielarskie kandydują do wpisu na listę UNESCO.
Na pustkowiach puszty zamieszkali pasterze, by pędzić tu trudną egzystencję, a równocześnie zażywać nieskrępowanej wolności. Tak zrodził się mit prawdziwego węgierskiego życia – swobodnego, pracowitego, pełnego fantazji.
Ruchliwą ulicą powoli dochodzę do centralnej części starej dzielnicy, placu Plaza Mayor. Na samym środku znajduje się XVII-wieczna fontanna z brązu, zaś całą wschodnia stronę zajmuje gmach katedry....
