Amsterdam od ponad 400 lat był „miastem diamentów” z uwagi na dużą ilość i zręczność szlifierzy diamentów, tutejsze pracownie były znane i cenione na całym świecie, uznawane za najlepsze szkoły tego artystycznego rzemiosła.
Browar z XIX wieku nieczynny już, stoi nad kanałem, w odległości pieszego dystansu od muzeum narodowego – Rijksmuseum, największej atrakcji miasta. Stąd też dylemat, od czego zacząć zwiedzanie Amsterdamu.
W tutejszym Textilmuseum, czyli Muzeum Włókiennictwa łatwo sobie uświadomić, w jak znacznym stopniu manufaktury włókiennicze wpłynęły na rozwój miasta. I jak bardzo do jego dobrobytu przyczyniła się produkcja haftowanych zasłon i firanek.
Trzynaście tablic wandale uszkodzili dzień przed ich odsłonięciem. Te najbardziej zniszczone miasto usunęło od razu. Kolejne wykruszały się z czasem i stopniowo je demontowano. Także tej jesieni.
Dziś pozostało w Sankt Gallen tylko kilka firm kontynuujących tradycje dawnych zakładów hafciarskich, w porównaniu z XIX stuleciem właściwie garstka. Ale jakże znacząca w świecie mody! Tutejsze tkaniny mają wciąż wysoką markę.
Na pozostałości osady przypadkiem natrafił Walenty Szwajcer, nauczyciel miejscowej szkoły podczas wycieczki nad jezioro. Był to 1933 rok. Zauważył on wystające z wody pale. Uznał je za szczyty zatopionych domów.
Idole musiały mieć jakieś istotne, szczególne w życiu mieszkańców Cyklad znaczenie. Pojawiły się jak widma, a wyrwane z kontekstu, rodzą coraz więcej domniemań. Nic o sobie nie powiedzą, nie ma żadnych źródeł pisanych...
Cypryjski Dodekameron, liczący dwanaście dni okres świąteczny rozpoczyna się 25 grudnia i od Bożego Narodzenia trwa, przez Nowy Rok, aż doObjawienia Pańskiego. Jest to czas pełen radości, wypełniony zapachami świątecznych wypieków.
Tomasz Bat?a przekształcił to morawskie miasteczko w duży ośrodek przemysłowy zabudowany jak gdyby klockami. Pomagał mu fakt, ze w roku 1923 wybrano go na starostę którym pozostał aż do śmierci.
Comillas stało się na jeden dzień stolicą Hiszpanii – odbyło się tu spotkanie monarchy z radą ministrów. Obecność dworu królewskiego przyciągnęła do miasteczka arystokratów i przedstawicieli zamożnej burżuazji. Zaczęli tu budować letnie rezydencje.
