Tureccy najeźdźcy, pod których jarzmem Bułgaria znajdowała się prawie pięć wieków wymagali, aby świątynie chrześcijańskie nie przekraczały wysokości jeźdźca na koniu. I nie wyróżniały się niczym z zewnątrz. Dlatego budowano je w zagłębieniach.
Obecnie Pomorie jest jednym z większych bułgarskich kurortów czarnomorskich, z usługami również SPA. Z tutejszej laguny wydobywana jest i odparowywana sól. Istnieje też niewielkie Muzeum Soli w pobliżu panwi solnych. A także lecznicze błoto.
Muzeum Archeologiczne jest niewielkie, jego najcenniejsze zasoby prezentowane są w czterech dużych i nowoczesnych salach. Poświęcone jest historii miasta i regionu w czasach starożytnych i średniowieczu.
Większość tych form skalnych stanowią różnego rodzaju i wielkości kamienne kolumny z poprzecznymi pęknięciami. Przy czym niektóre z nich wewnątrz są puste, inne wypełnione ziemią.
Ponieważ świątynia miała być wyrazem wdzięczności Rosjanom za wyzwolenie z tureckiej niewoli, wezwaniem postanowiono upamiętnić carycę Marię Fiodorowną. Patronami ołtarzy bocznych zostali św. Mikołaj z Myry i św. Aleksander Newski.
To przylądek wichrów, wiejących z różnym nasileniem przez niemal cały rok. Mieliśmy ich niezłą próbkę, chociaż miejscowi mówili, że to daleko do ich rekordowych podmuchów. Okolice wykorzystywane są na liczne farmy wiatrowe.
Położenie Obzoru, rozciągającego się na wąskim, a zarazem długim nadmorskim pasie powoduje, że jest to ciągle kurort cichy i kameralny. Bez takich tłumów i zgiełku, jakie bywają w Złotych Piaskach czy Słonecznym Brzegu.
Oryginalnym pomysłem, niespotykanym w tego typu wakacyjnych resortach, jest zrezygnowanie z oferty all inclusive w hotelach 5*. Zarządzający ośrodkiem uznali że od dostępności jedzenia i napojów, ważniejsza jest najwyższa jakość obsługi.
Głównym zabytkowym atutem miasteczka, poza fragmentami dawnych murów obronnych i fortyfikacji są stare, brukowane i kręte uliczki, zachowujące średniowieczne, a zapewne i antyczne ciągi komunikacyjne, zabudowane około 200 zabytkowymi domami.
Pewien bardzo zamożny człowiek od 26 lat buduje w Bułgarii własny zamek. Nazwał go „Zakochany w wietrze”. Budowla powstaje na ogromnej działce we wsi Rawadinowo, położonej tuż obok Sozopola. I budzi coraz większe zainteresowanie...
