Szwajcaria
Ostatnio dodane artykuły

Kiedy fundator oraz pierwszy opat zastanawiali się nad nazwą klasztoru, usłyszeli chór aniołów śpiewających w górze. Przysiadły one na charakterystycznym, górującym nad klasztorem szczycie...

Przypomina ona nieco naszą zakopiańską Wielką Krokiew, a to dlatego, że w całości posadowiona jest na naturalnym zboczu góry. Jest od niej jednak nieco większa, a jej rekord wynosi – 144 m.

Jest to ośrodek malutki. Malutki, jak na alpejskie stosunki, i malutki w porównaniu z leżącym po drugiej stronie doliny ośrodku Titlis. Tu jest zaledwie 7 km tras – w tym jedna trudna. Obsługujący ją orczyk z jest najbardziej stromym w całej Szwajcarii.

Tereny narciarskie Titlis sięgają trzech tysięcy metrów i kończą się na lodowcu. Sezon w najwyższych partiach ośrodka trwa więc od października do maja. Najdłuższy ciągły zjazd ma 12 km, a podczas niego pokonuje się 2 tys. m. różnicy poziomów.

Odwiedziłem galerię w niedzielne przedpołudnie. W kolejce do kasy stało kilka – kilkanaście osób. W salach wystawowych było pełno. Wśród zwiedzających sporo osób starszych, ale również młodzieży, naprawdę interesujących się sztuką.

Większy jest obszar Altstadt – Starego Miasta, a mniejszy, z którego rozpoczynamy zwiedzanie, Kleinstadt – Małego Miasta. Obie te części, połączone mostami, stanowią historyczny rdzeń Lucerny.

Najciekawsza ekspozycja zajmuje ściany najwyższej galerii arkadowej, na drugim piętrze. Jest to cykl obrazów „Taniec śmierci” (Der Totentanz) namalowany przez miejscowego artystę Jakoba Wila w latach 1610-15. Cykl ten składa się z 7 obrazów przedstawiających 23 sceny.

Najpiękniejszy i najcenniejszy nie tylko w tej katedrze, ale w całym kraju Helwetów, jest jej północny portal nazywany portalem Gallusa. A także cała elewacja z wczesnego okresu romańskiego, zachowana niemal w całości w oryginalnym stanie.

Dla miłośników zabytków, najciekawsza w Bazylei jest, oczywiście tutejsza starówka, przede wszystkim na lewym brzegu Renu. Rozciągająca się od nabrzeża tej rzeki, przez Wzgórze Katedralne i Rynek (Marktplatz) z ratuszem...

W roku 735 południowoniemiecka szlachta założyła w tym miejscu niewielki klasztor pod wezwaniem św. Maurycego (Hl. Mauritius). Lucerna wówczas jeszcze nie istniała, a gdy z czasem wyrosła z przyklasztornej osady, świątynia ta znalazła się poza jej murami.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!