Wyszukiwna fraza: Bardo

Spływ trwa, zależnie od woli, pośpiechu i środka transportu – 2,5-3,5 godz. Pokonujemy przy tym ok. 15 km z jedną krótką przenoską na spiętrzeniu po drodze. Rzeka jest raczej łatwa, tylko od czasu do czasu przyspiesza na kamiennych bystrzach.

Most odbudowano w 1950 r. w przedwojennym kształcie, ale nie przywrócono stojących na nim wcześniej  figur: św. Jana Nepomucena i Chrystusa Ukrzyżowanego, które stały na pierwszym filarze od strony Kłodzka od 1722 r.

Mamy tu i kłapiące szczękami dinozaury, i słyną sprawę Adama i Ewy z zakazanym jabłkiem w tle. Gdzieś tam leci samolot (tylko mam nadzieję, że nie ten smoleński). Na dole „żuki” i „nyski” i cała historia polskiej motoryzacji...

Czułam się dobrze wśród tych ludzi, gościnnych, delikatnie uprzejmych. Z dystansem patrzących na roznegliżowane turystki w kraju wprawdzie laickim, ale z przewagą muzułmanów, gdzie turystyka wytworzyła pewien schemat wzajemnej tolerancji.

Gdy Tunezja stanie się znowu bezpieczna i turyści zaczną do niej wracać, na pewno pojawią się również w skrwawionym przez terrorystów Muzeum Bardo. Podobnie jak stało się to w Egipcie w świątyni Hatszepsut czy na indonezyjskiej wyspie Bali...

Około 15-kilometrowy malowniczy odcinek Nysy Kłodzkiej między Młynowem a Bardem – ze względu na urok – zwany jest Przełomem Bardzkim, a nawet Cudem Sudetów. Rzeka w tym miejscu kilkoma meandrami przecina Góry Bardzkie.

Na 14 morgach ziemi wytyczono aleję o szerokości 5 m i długości prawie dwóch kilometrów. Drogę różańcową zaplanowano na wzór pobliskich Wambierzyc. Dziś jest 15 kapliczek.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!