Mówi się ostatnio wiele o multikulturowości miasta. W Berlinie można spotkać mieszkańców z bardzo różnych stron świata. Szacuje się , że ponad 15 proc. mieszkańców to obcokrajowcy. Wśród nich najwięcej można spotkać Turków, drugie miejsce zajmują Polacy.
Odnowiono architektoniczne osie – od Bramy Brandenburskiej po kościół Piotra i Pawła. I od Bramy Neuneńskiej, po kościół św. Mikołaja. Już tylko gdzieniegdzie są plomby z czasów NRD. Bardzo wypiękniało to miasto. I pięknieje z dnia na dzień.
Po powstaniu dwóch państw niemieckich wszystko nagle się zmieniło. W roku 1952 postawiono wzdłuż strumienia płot drewniany. W 1958 pojawił się dodatkowo drut kolczasty. W roku 1961 założono pole minowe...
Posiedzenia Wielkiej Trójki odbywały się przy okrągłym stole w głównej sali na parterze. Wchodzących w progi pałacu witała (i wita) Czerwona Gwiazda z kwiatów na dziedzińcu wjazdowym. Rosjanie byli gospodarzami konferencji.
East Side Gallery nazywana jest największą na świecie galerią na świeżym powietrzu. Jest ważnym punktem na turystycznej mapie Berlina, opisanym w każdym chyba przewodniku. Odwiedza ja ponoć półtora miliona turystów rocznie.
Gdy wycinano pod budowę stadionu las, pozostał z niego jedno drzewo. Główny architekt, Otto March miał pozostawić je świadomie, by pełniło taką rolę, jak święte drzewo oliwne rosnące przy wejściu do świątyni Zeusa w Olimpii.
Stadion zbudowany na Igrzyska Olimpijskie w 1936 roku miał być godny 1000-letniej Rzeszy. Decyzje o przebudowie starego obiektu, który mógł pomieścić 64 tysiące widzów na taki, który pomieści ich sto tysięcy, wydał sam Adolf Hitler.
Wieża była jedną z ważniejszych w okolicy, znajdowało się w niej centrum dowodzenia odcinka – odbierano tu sygnały z sąsiednich wież (trudno to dziś sobie wyobrazić, bo teren wokół zabudowano) oraz z instalacji elektrycznych nad kanałem.
Takich wież było wzdłuż muru 200. Nosiły symbol BT-6, a budowano je do 1966 roku. Oddalone były od siebie o 250-300 metrów, dzieliła je zatem odległość, którą łatwo było ogarnąć kałasznikowem. Strażnica określana była mianem panoramicznej.
Wzdłuż linii przebiegu Muru Berlińskiego, przez centrum miasta, na długości 16 kilometrów ustawiono 8 tysięcy baloników, świecących nocą. Wzdłuż tej linii przez trzy dni i noce wędrowali ludzie – berlińczycy, goście i turyści.