Wyszukiwna fraza: Korona Gór Polski

Wejście na Skrzyczne od strony Szczyrku jest dość mozolne i czasochłonne, więc korzystamy z kolejki krzesełkowej. Dolna stacja znajduje się pośrodku miasteczka. Wyciąg jest dwuodcinkowy a zbudowano w 1959 roku.

14 kilometrów tras zjazdowych na Skrzycznem, to poważna propozycja w Polsce. Może nie dość naśnieżania, może kolejka stara, ale trasy są piękne. To jeden z ciekawszych ośrodków narciarskich w Polsce.

Trasy? – W internecie wyczytałam, że dobre warunki są na wszystkich trasach ze szczytu Skrzycznego do Jaworzyny. A na Jaworzynie i na szczycie, że dobre warunki są na trasie FIS, na Ondraszku bardzo trudne a Kaskada jest zamknięta!

Dlaczego zbudowano obserwatorium? Bo w tym miejscu istniało ono przed wojną. Budowę tamtej placówki zainicjował Tadeusz Banachiewicz. Wybrał on szczyt na tyle bliski Krakowa, że łatwo było tu dojechać. I na tyle odległy, że powietrze było tu czyste i przejrzyste.

Podejść na nią można z każdej strony, bo na szczyt prowadzi aż pięć znakowanych pieszych szlaków turystycznych. Sam szczyt porasta las, nie byłoby więc z niego panoramy, gdyby nie wysoka wieża widokowa, wyrastająca ponad wierzchołki drzew.

Mam w Bieszczadach taką ulubioną trasę – pętelkę, którą przechodzę co kilka lat. Ta pętla ma dwie wady: zaczyna się dwugodzinnym bardzo stromym, choć widokowym podejściem, kończy równie długim, w dodatku strasznie nudnym zejściem. Sam środek jest super.

Idziemy przez byłą wieś. Mijamy kamienną kapliczkę, do której niedawno ktoś wstawił rzeźbę świętego Mikołaja. Dalej w kępie drzew widać cerkiew. Do połowy lat 80. była w ruinie, teraz, ładnie odnowiona bieleje wśród wysokich drzew.

Trasa naszej wycieczki prowadzi z Kudłaczy przez Kamiennik na Łysinę i Lubomir. Miejsca te znajdują się w Beskidzie Makowskim w paśmie Łysiny i Lubomira, które wznosi się nad przełomem Raby.

W skałach zauważymy szereg spękań i warstw skalnych, które układają się poziomo jedna na drugiej. Od tych spękań i szczelin Szczeliniec otrzymał nazwę. Dawniej nazywano go Spękanym Wierchem, co też odpowiada jego wyglądowi.

Rozglądamy się za jodłami: wszak to Puszcza Jodłowa. Trzeba dobrze się naszukać ciemnych sylwetek wśród kolorowych jesienią buków. Nawet na tabliczkach ścieżki dydaktycznej czytamy, że to buczyna karpacka.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!