Wyszukiwna fraza: Mieczysław Orłowicz

Stoi tu kamień-pomnik przypominający o pierwszej nizinnej wycieczce turystycznej, jaka zorganizowało powstałe rok wcześniej Polskie Towarzystwo Krajoznawcze. Miała ona miejsce 2 czerwca 1907 r.

W 2009 roku zrewaloryzowano Park Północny zachowując cenne przyrodniczo obszary. Zbudowano ścieżkę edukacyjną, ścieżkę spacerową, bezkolizyjne ścieżki rowerowe i ścieżkę dla rolkarzy.

Największą atrakcją podolskiej wsi jest gipsowa jaskinia nad jarem Cyganki. U nas ciągle mało znana. We współczesnych polskich przewodnikach turystycznych nie znalazłem o niej nawet wzmianki. W ukraińskim - niepełne cztery wiersze.

Główny Szlak Sudecki nazwano imieniem Mieczysława Orłowicza. Jego długość wynosi 443 kilometry, a czas przejścia całości (z prędkością 4 km na godzinę) to około 111 godzin. Szlak omija Śnieżkę i sam szczyt Śnieżnika.

Nie jest to najstarszy cmentarz nawet w Warszawie, bo wcześniej już chowano ludzi na Kamionku i na Służewie. Ale to tu znajdują najpiękniejsze pomniki stojące wśród starych drzew.

Dawni turyści wybierający się na Chomiak dojeżdżali najczęściej dorożkami z Jaremcza do doliny potoku Żeniec lub nieco dalej do doliny Prutca Jabłonickiego. My, ze względu na ograniczony czas oraz brak dorożek, wybraliśmy wersję najszybszą i najdroższą zarazem. Do początku szlaku na Chomiak dotarliśmy taksówką.

Mając tylko kilka dni na pobyt w górach, to właśnie Popadię postanowiliśmy zdobyć. Nie bez znaczenia była legenda, która mówi, że słynny wschodniokarpacki zbójnik Dobosz porwał piękną żonę popa i na tym właśnie szczycie – zabił.

Taką niecodzienną nazwę nadał górze Mieczysław Orłowicz w 1946 roku, kiedy trzeba było na nowo ponazywać i miasta i szczyty. A wymyślił ją dlatego, że na zboczach tej właśnie góry zbiegają się wododziały trzech mórz.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!