Wdzięczną nazwę miejscowości tłumaczy legenda. Według niej król Zygmunt August podróżował do Grodna. W ciągu jednej nocy zbudowano dla niego most na rzece Płosce, by mógł kontynuować podróż.
Powstańczy cmentarz kryje zwłoki 46 poległych powstańców listopadowych. Pozostali polegli zapewne nadal spoczywają w pobliskich lasach i na łąkach, które były polem bitwy nad Sokołdą.
Mamy tu molo z miejscami do cumowania, dookoła zalewu prowadzi ścieżka piesza i rowerowa, są drewniane kładki, tablice edukacyjne. Są miejsca do odpoczynku i zapalenia ogniska, boisko do siatkówki, amfiteatr, wieża widokowa...
Degustacji nie było, ale zwiedzający mogli przyjrzeć się jak przebiega destylacja alkoholu w sprzęcie przystosowanym do pędzenia bimbru. Obie fabryczki przekazała muzeum policja, która skonfiskowała urządzenia od bimbrowników.
Wkrótce po zasiedleniu Kruszynian Tatarzy postawili meczet. Drewniany, pomalowany na zielono, z trzema wieżami, pochodzi z końca XVIII wieku i jest jednym z dwóch najstarszych w Polsce. Skąd ten zielony kolor? Może stąd, że zieleń w islamie symbolizuje życie.
Zabytkowa ulica 3-go Maja, przy której stoją drewniane Domy Tkaczy, to istna perełka. Na ścianie jednego z domków wisi nawet obraz Matki Boskiej. Po prostu… jak u Pana Boga w ogródku! No właśnie…