jej światło pokazuje żeglarzom drogę z wysokości 80 m. Widać je z odległości 22 mil morskich, czyli ok. 40 km. Znajduje się pomiędzy znanymi wczasowiskami Łeba i Rowy, około kilometra w głąb lądu od plaży.
Był to prawdopodobnie ważny ośrodek pogańskiego kultu, a także dobrze widoczny od strony morza punkt nawigacyjny. W nocy wskazywał drogę dzięki płonącym na nim ogniskom, w dzień także unosił się nad nim czarny dym.
To jedno z ciekawszych miejsc na brzegu naszego Bałtyku jakie przyszło mi oglądać. Niestety, któryś kolejny silny sztorm może pnie ponownie skryć w piasku lub pod wodą. Albo rozpadną się w pył pod wpływem warunków atmosferycznych.
Niemcy wysadzili wyrzutnię, ale pozostawili jej fundamenty. Na tablicach informacyjnych można przeczytać mnóstwo szczegółów na ten temat, zebranych także na podstawie zeznań naocznych świadków....
Wydmy mają kształt wielkiego półksiężyca z ramionami wyciągniętymi na wschód. Wędrują ona w tym kierunku ze względu na dominujące wiatry zachodnie. Ich stoki zachodnie, dowietrzne, są łagodne. Natomiast wschodnie strome i krótkie.
Trudno uwierzyć, że w lecie odpoczywa tu nawet 10 razy więcej ludzi. Na razie w sobotni wieczór rzadko spotykaliśmy kogoś na ulicach. Tylko w dzień, gdy pojawiło się słońce, widoczne były grupki emerytów...
Bardzo miło wspominamy wizytę w Łebie, szczególnie wycieczkę do Słowińskiego Parku Narodowego. Na tę wyjątkową atrakcję polskiego wybrzeża najlepiej poświęcić cały dzień.
Jezioro Gardno zajmuje ósme co do wielkości miejsce w Polsce. W dniu kiedy tam byłam, mogłam oglądać jedynie trzcinę… Mgła snująca się nad wodą tylko momentami odsłaniała taflę. Jednak warto było tu zajrzeć.
Rowy aż do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku były niewiele znaczącą wsią rybacką. Wtedy to nastała moda na Rowy. Budowano ośrodki wypoczynkowe i reklamowano miejscowość. Rowy do dziś mają wielbicieli, którzy nie wyobrażają sobie wakacji w innym miejscu nad Bałtykiem. Zimą jest tu pusto.