Laax jest najbardziej znaną z trzech wiosek składających się na ośrodek narciarski Flims Laax Falera w Gryzonii, w Alpach Glarneńskiech. Każda z tych miejscowości wyspecjalizowała się w przyjmowaniu określonych gości...
Kto nie pędzi w pośpiechu, a delektuje się górami, niech wysiądzie z pociągu jeszcze zanim wygramoli się on na przełęcz i przesiądzie się na kolejkę linową Diavolezza. To po to, by zobaczyć jeden z piękniejszych alpejskich pejzaży.
Lodowiec zbliża się z każdym krokiem. Jest naprawdę ogromny, jego szarawe popękane cielsko wije się w dolinie. Po bokach widać jej ciemne martwe brzegi. Jeszcze niedawno wypełnione były lodem. Ubywa go…
Nie jest to wcale obrazek tylko dla wybranych. W dobrych warunkach, koniecznie przy sprzyjającej pogodzie, da się zobaczyć wielką górę odbijającą się nie w jednym, a w aż trzech jeziorach.
Na Rochers de Naye można oczywiście wejść pieszo. To jednak długa wyprawa – do pokonania jest ok. 13 km i 1600 m w pionie. Dobrym i ekonomicznym pomysłem jest wyjechanie na szczyt i zejście do miasta.
Alpejska zima musi wyglądać pięknie, ja jednak spędziłam tu kilka dni jesiennych. Było pustawo i nieco hałaśliwie: po sezonie letnim a przed zimowym dozwolone są remonty. Jednak to drobiazg w porównaniu z widokami wokół...
Piesza wędrówka wzdłuż tej trasy to minimum 5 godzin. Wjazd i zjazd z Pilatusa to odpowiednio 30 i 40 minut niesamowitej frajdy, zwłaszcza w miejscach, gdzie nachylenie dochodzi do 50 procent.
Jest to ośrodek malutki. Malutki, jak na alpejskie stosunki, i malutki w porównaniu z leżącym po drugiej stronie doliny ośrodku Titlis. Tu jest zaledwie 7 km tras – w tym jedna trudna. Obsługujący ją orczyk z jest najbardziej stromym w całej Szwajcarii.
A wszystko dzięki niesamowitej legendzie mówiącej, że do niewielkiego jeziorka na tej górze wrzucono zwłoki Poncjusza Piłata, rządcy Judei, który skazał na śmierć Jezusa. Stąd wzięła się nazwa Pilatus.
Przegląd 12 najważniejszych atrakcji Entlebuch znalazłem na… papierowej mapce – podkładce pod talerze podczas obiadu w restauracji w wiosce Bramboden, słynnej zresztą z wypalania węgla drzewnego...