Chociaż bryła ma typową dla Pomorza konstrukcję ryglową, o wyjątkowości świątyni świadczy przede wszystkim jej bogate wyposażenie, w większości oryginalne, pochodzące z przełomu XVII i XVIII w.
Gdy patrzy się dzisiaj na pałac można sobie wyobrazić jak mogło tu być, tym bardziej, że poza bezpowrotną stratą wystroju wnętrza i zewnętrznych detali i ornamentów bryła pałacu pozostała bez zmian.
Piękna Polana Barnimie z przerzuconym ponad rzeką mostkiem jest miejscem historycznym: to tędy w 1655 r. przeprawiał się ze swym wojskiem król szwedzki Karol Gustaw X. Kierując się ku Wielkopolsce, rozpoczął słynny potop szwedzki.
Kościół jest unikalny w całej swojej substancji: wybudowany w końcu XVI stulecia, wyposażony w pierwszej połowie XVII w. w stylu późnego renesansu (manieryzmu), widzimy dzisiaj właściwie bez większych zmian.
To Cerkiew greckokatolicka pod wezwaniem Narodzenia Przenajświętszej Bogarodzicy w miasteczku Biały Bór, położonym na nad rzeką Białą, między jeziorami Łobez i Bielsko, na Pojezierzu Drawskim.
Wróg czai się już w krzakach. Będziemy strzelać. Będą strzelać do nas. Grozy dodaje sceneria: plac rozjechany na wszystkie strony, od miasta odgradza nas rząd budynków-widm, pozostałości poniemieckich i poradzieckich magazynów.
W 1972 roku, w warszawskim kinie „Ochota” pokazywano krótki film o kilińszczakach. Była tam migawka z mszy polowej. – Ależ to mój tryptyk – rozległo się na sali. W ten sposób Jan Zamoyski dowiedział się, że jego ołtarz przetrwał wojnę.