Matmata, największa i najpopularniejsza osada „Troglodytów” położona jest na wysokości 650 m n.p.m. na wschodnich zboczach masywu Az-Zahr w Tunezji.
Kilometry szerokich, piaszczystych plaż zastawiono tysiącami leżaków. Osiemnastoma tysiącami leżaków. Taki zestaw – parasol plus dwa leżaki – kosztuje od kilkunastu do trzydziestu paru euro. Dziennie – oczywiście.
W połowie XX wieku wysepkę zamieszkiwało już zaledwie 20 mieszkańców. W 1950 roku przesiedlono ich więc na ląd stały, a wysepkę przekształcono w luksusowy kompleks hotelowo-wypoczynkowy. Nie zniszczono przy tym zabytków.
Sutrio jest bazą noclegową u podnóża Alp. Jest tu… jeden hotel, ale jest on rozproszony – po włosku „albergo diffuso”. Składają się nań małe mieszkania i domy w całym mieście, posiadające jedną, wspólną dla wszystkich recepcję.
Dziś to powojenna rekonstrukcja. Budynek został spalony w 1945 r. i odbudowany w latach 60. ubiegłego wieku. Nie zachowano zabytkowych wnętrz. Ulokowano w nich Dom Turysty PTTK. Obecnie mieści się tu hotel.
Przełęcz Tihuţa jest miejscem ważnym dla literatury. Bo to właśnie tu, na przełęczy Borgo (to węgierska nazwa przełęczy Tihuţa) Bram Stoker umiejscowił zamek hrabiego Drakuli, bohatera słynnej powieści wydanej w 1897 roku.
Obecnie pałac z parkiem i budynkami towarzyszącymi jest własnością prywatną. Trzeba podkreślić staranną odbudowę budynków i rewitalizację parku. W pałacu mieści się hotel. Można zwiedzać.
To prawdziwe cacko architektoniczne. Trzeba podkreślić, że zarówno kulturalna jak i usługowa rol zabytku połączone są harmonijnie, co nie zawsze się udaje w innych obiektach muzealnych.
Krakowski kompleks urbanistyczny jest największym w Polsce zespołem kamienic z czasów staropolskich. W Encyklopedii Krakowa zapisanych jest ich kilkadziesiąt.
Ustka wschodnia to część miasta z fragmentami starej rybackiej osady, promenadą, częścią uzdrowiskową, starym kościołem, portem, bazą sanatoryjną i hotelową. Główną arterią starej Ustki jest ul. Marynarki Polskiej. Ni to ulica, ni to deptak.
