Centrum Nauki Kopernik odwiedziliśmy w trzy pokolenia i każdy z zainteresowaniem podchodził do warsztatów, ćwiczeń i opisów naukowych. Również przeprowadzaliśmy doświadczenia, jak widać na fotkach.
Dziś w Kopalni Wieliczka ogląda się tylko 2 proc. jej solnego labiryntu. Kopalnia ma 9 poziomów, 245 km korytarzy a jej maksymalna głębokość sięga 327 m. Zwiedza ją rocznie blisko 1,5 mln osób.
W dawnej pałacowej oranżerii mieści się galeria kapeluszy. A w XVIII-wiecznym, barokowym spichlerzu, największe w Czechach muzeum motorowerów, mopedów, rowerów wspomaganych motorkami i z silnikami elektrycznymi.
W odrestaurowanym kompleksie, dopisanym w 2013 r. do Kopalni soli w Wieliczce na listę UNESCO, mieści się Muzeum Żup Krakowskich. Wraz z kopalnią stanowi ono największe muzeum górnicze na świecie.
Wśród eksponatów znajdziemy wiele ciekawostek, na przykład rower z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku dla otyłych cyklistów, lekki bambusowy rower z Tajwanu, riksze do sprzedaży lodów czy „słynną” Ukrainę, produkowaną w Charkowie.
Etnograficzna część skansenu założonego w 1974 roku znajduje się obok stacji, w malowniczym terenie ze strumykami i zielenią. Przeniesiono tam zabytki ludowego budownictwa z wsi zatopionych podczas budowy zapory wodnej.
Spacer po pięknym zespole dawnej osady fabrycznej to spojrzenie w przeszłość i przyszłość jednocześnie. Wzorcowa osada przemysłowa zachowała wiele jej składowych, choć niektóre już przepadły na zawsze...
„Stoeweriana” wzbogaciły się o niebagatelny, ilościowo i jakościowo, zbiór 1021 przedmiotów: sześć samochodów, dziewięć rowerów, ponad pięćdziesiąt maszyn do szycia i ponad trzydzieści maszyn do pisania...
Siadamy okrakiem na długiej ławie. Jeden skład mieści 50 osób. To nasza grupa, z którą będziemy zwiedzać. Przewodnik mówi po niemiecku, fasujemy jednak audioprzewodniki po polsku. Kolejką zagłębiamy się blisko półtora kilometra w głąb góry...
Pociąg porusza się niespiesznie. Przed każdym skrzyżowaniem lokomotywa wydaje, ku uciesze młodszych dzieci, głośny sygnał. Mój wnuk skwitował to nawet, że to taki rozgadany pociąg...