Cytat z Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian został wykuty na przykrywie studzienki kanalizacyjnej. Na ten właz natkniemy się w łączniku ul. Tkackiej i Staromłyńskiej.
Na siedzibę uczelni wybrano Pałac pod Globusem przy Placu Orła Białego. Sam plac i jego najbliższa okolica to ciekawy zakątek Szczecina. Dzięki Akademii Sztuk ma tu powstać kwartał sztuki.
Na szczęście wysoka drewniana wieża kościoła sama zwróciła moją uwagę, a ciekawość kazała się zatrzymać. Kościół niewielki, kamienny, przykryty stromym gontowym dachem. Ładnie odnowiony, żeby nie powiedzieć – wychuchany.
Hrabia Edward Raczyński bywał w Zaniemyślu na wywczasach. Na wyspie pośrodku jeziora pobudował drewniany domek. Przyjmował tu gości, a dla rozrywki na jeziorze urządzał „bitwy morskie”, coś na kształt bardzo dziś modnych rekonstrukcji historycznych.
Ogrody można zwiedzać na różne sposoby: pieszo (trzeba dużo czasu), meleksami, lub turystyczną „kolejką”, która jest najtańsza, ale omija centralną część ogrodów. Na trasie są „przystanki” pod pałacykami i pod fontanną Apollina. Można wysiąść, pozwiedzać i wsiąść do następnej kolejki.
Most ma jedno żelazne przęsło o długości 107 m i szerokości 40 m. Zbudowano go w latach 1896-1900 dla uświetnienia sojuszu francusko-rosyjskiego. Nazwany został imieniem cara Aleksandra III, a w otwarciu uczestniczył jego syn, już wtedy car, Mikołaj II.
Luwr to ogromne muzeum i nie sposób zwiedzić je dokładnie w ciągu kilku godzin. Najlepiej zawsze trzymać się jednego kierunku w czasie wędrówki po salach. I tak pozostanie ogromny niedosyt, zmęczenie bieganiem w tym labiryncie i chaos w głowie.
Budowę zamku rozpoczął król Franciszek I w 1519 r., a projekt powstał z prawdopodobnie inspiracji Leonarda da Vinci. Charakterystycznym elementem zamkowych dekoracji jest salamandra, która została wpleciona w dekorację zamku ponad 700 razy.
Niewielki pałacyk przekształcił Ludwik XIV w ogromny pałac i urządził tu siedzibę królewską. Chciał pokazać światu potęgę francuskiej monarchii. Na realizację tego dzieła pracowało prawie 30 tys. robotników, a koszty pochłonęły wszystkie pieniądze z królewskiego skarbca.
W pałacowym parku raz po raz na nowo toczy się bitwa. Na szczęście nieprawdziwa. To grupy rekonstrukcji historycznej toczą tu bój o… chyba o pamięć historii.
