Wiele ciekawych informacji znalazłam też na tablicach przy ścieżce – tak historycznych, jak przyrodniczych. Warto poczytać je dokładnie, bo wykraczają poza typowe w takich miejscach opowiastki "jak żyje las".
Czescy i polscy speleolodzy, podczas wspólnej ekspedycji w 2016 roku, dzięki sondom pomiarowym, oszacowali głębokość jaskini na 404 metry. Przepaść Hranicka jest więc najgłębszą na świecie zatopioną jaskinią.
Skałki mają różnorakie formy, wiele z nich przypomina monstrualne grzyby. Naliczono około setki mniejszych i większych ostańców. Większość z nich nie ma własnych nazw, kilkanaście zasłużyło na takie, które opisują ich kształty.
Pas wydm kontrastuje z położonymi na południe od niego terenami bagiennymi z grądowymi wyspami. Na bagnach pierwsze wiosenne zielone trawki. Na wydmach oglądamy śpiące jeszcze snem zimowym świetliste dąbrowy...
Torfowisko pod Zieleńcem jest największym takim obszarem w polskich Sudetach. Krajobraz zabagnionych obszarów, odkrytych lub porośniętych rzadkim lasem porównywany jest do syberyjskiej tundry. I jest bardzo ciekawy.
To pozostałość po dawnej Puszczy Osieckiej. Piaszczyste zalesione wydmy sąsiadują tu z terenami podmokłymi. W obniżeniach bagna, śródleśne jeziorka i torfowiska.
Ścieżka zawdzięcza swoją intrygującą nazwę rosnącej tu kiedyś pomnikowej sośnie gonnej (tak to się chyba odmienia?) Małgosi. Wyczytałam że – niestety – Małgosia jest już złomem, czyli martwym sterczącym pniem złamanego drzewa.
Cergowa, zwana też Wielką Górą, wznosi się tylko 716 m n.p.m., ale 400 m ponad dolinę, w której leży Dukla. Dlatego na swoją nazwę zasługuje w zupełności. To jeden z wydatniejszych i piękniejszych szczytów w Beskidzie Niskim.
Kompleksy skalne pocięte są uskokami, niewielkimi rowami tektonicznymi. A nam w to graj! Nic bardziej nie cieszy oka geologa, jak urozmaicona rzeźba terenu. Jest to jeden z najpiękniejszych odcinków całej trasy. Istny raj dla fotografów!
Jedni poprzestają na oglądaniu gardzieli z brzegu, inni wchodzą do lodowatej wody i wędrują w głąb kanionu. Są ponoć tacy, którzy przechodzą cały wąwóz, pewnie zależy to od poziomu wody.
