Co roku w konkursie bierze udział około 100 uczestników, nie mniej pewnie i w tym roku. W samo południe uroczysta procesja z Chrystusem na osiołku przejdzie do starego kościółka – Muzeum.
Chellah (Szalla) znajduje się tuż za południowymi murami najstarszej części marokańskiej stolicy – Rabatu. Zajmuje ona wzgórze i jego zbocza nad doliną wpadającej w pobliżu do Atlantyku rzeki Bu Rakrak.
Jest tu port rybacki, którego specjalnością są połowy sardynek. Tutejsza flota do ich połowów jest największą w kraju. Od wieków Safi (Asfi) słynie też z ceramiki i nazywane jest miastem garncarzy.
San Juan Chamula leży w meksykańskim stanie Chiapas. W czasach prekolumbijskich było ważnym ośrodkiem ludu Tzotzil. To jedna z dwu czy trzech osad niemal nieskażonych przez hiszpańskich najeźdźców.
W Krakowie Mędrcy Świata ruszyli na poszukiwanie Jezusa z trzech różnych miejsc. Czerwony – europejski ruszył spod Wawelu, zielony – azjatycki spod pomnika Piłsudskiego, a niebieski – afrykański z Placu Matejki.
Aby pokazać ich jak najwięcej organizowany jest corocznie „Konkurs na najpiękniejszą Szopkę Krakowską”. Szopki nazywają się krakowskimi, ponieważ prezentują architekturę najważniejszych i najpiękniejszych zabytków Krakowa.
Pary silnych mężczyzn w historycznych strojach na specjalnych noszach przenoszą biegiem po kilkanaście serowych kręgów na wagę i powrotem. Eksperci sprawdzają ich jakość, a ich opinia ma wiążący charakter.
Najbardziej zdumiewające jest jednak to, że podczas trwającego od 10 do 20 tygodni procesu suszenia każdy kawałek mięsa trzeba wziąć do rąk około 60-70 razy!
Tłumaczono mi nawet dosyć dokładnie reguły Hornussen, ale niewiele z tego zapamiętałem... W sumie gra ta wymaga sporo wysiłku i precyzji, a na pewno gwarantuje sporo ruchu na świeżym powietrzu.
Zgodnie z pradawną tradycją, Törggelen jest czasem wzmożonego ruchu w tawernach – od końca września do końca listopada południowotyrolskie gospody otwierają przytulne „Stuben” (tj. wiejskie izby) i serwują tradycyjne specjały.