Polska - podkarpackie
Ostatnio dodane artykuły

Teraz świątynia stoi porzucona, choć postawiono przed nią tablicę informacyjną szlaku architektury drewnianej. Nie wiadomo, jak długo postoi. Kilka ikon z Liskowatego znajduje się w muzeum w Łańcucie. We wnętrzu nie ma nic. Trochę wstyd.

Stojąca samotnie na wzgórku wśród drzew cerkiewka jest ważnym i ciekawym zabytkiem, jedną z dwu zachowanych w Polsce świątyń bojkowskich. Drugą jest cerkiew z Grąziowej, która stoi w sanockim skansenie.

Wieża-dzwonnica pełni jednocześnie funkcję bramy na teren cerkiewny. Druga jej kondygnacja jest drewniana – ma konstrukcję zrębową przykrytą stropem z grubych bali. To najciekawsze miejsce: tu znajdowała się… cerkiew.

W klasztorze-pensjonacie sióstr nazaretanek w Komańczy, dokładnie przez rok, od 29 października 1955 roku do 28 października 1956 roku internowany był Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński. Można zwiedzić izbę jego pamięci.

W XVII wieku po licznych najazdach obcych wojsk, pożarach i powodziach przyszedł nieurodzaj i zaraza tyfusu. To wtedy zmieniono nazwę Tyrawa na Mrzygłód: bo od głodu zmarło wielu mieszkańców.

Baligród ma ważne miejsce w wojennej i powojennej historii regionu. Najpierw Niemcy wymordowali Żydów, potem była krwawa wojna domowa, wreszcie wysiedlono obywateli narodowości ruskiej...

Przełęcz Wyżna (872 m n.p.m.) nazywana także Przełęczą Wyżnią lub Przełęczą nad Berehami łączy schodzący z Rawek grzbiet Działu z Połoniną Wetlińską. Jest tu duży parking i kasa Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Historia ocalenia tutejszej wąskotorówki może być wzorem i nadzieją dla innych zabytków techniki. Kolejka powstała u schyłku XIX wieku i przez blisko sto lat, mimo rozmaitych burz i zakrętów dziejowych, wywoziła bieszczadzki las do odległych części kraju.

Arłamów. Nazwa owiana kiedyś tajemnicą: ci, którzy pamiętają czasy peerelu być może kojarzą ją z rządowym ośrodkiem wypoczynkowym, zamkniętym dla gawiedzi. Ci, którzy pamiętają stan wojenny wiedzą, że tu właśnie internowany był Lech Wałęsa.

Przepychanki nie służą ochronie unikalnego zabytku, do którego jeden za drugim mogliby ciągnąć turyści. Bo teraz – kto tam trafi – i tak zastanie kłódkę na drzwiach. I liszaje na ścianach.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!