Miroslav to – w odróżnieniu od pozostałych ośrodków narciarskich w Jesenikach - kompleks już w nowym stylu. Zaprojektowany i wybudowany stosunkowo niedawno, z pełnym zapleczem, blisko od centrum uzdrowiskowej miejscowości.
Orczyki i talerzyki wywożą na otwarte polany już ponad granicę lasu, skąd rozciąga się niezwykła panorama całego masywu z najwyższym jego szczytem, na którym stoi potężna 180-metrowa wieża telewizyjna.
Najwięcej osób wybiera jazdę przy wyciągach powyżej Giggjoch/Hochsölden. Snowboardziści mają tu wydzielony teren do zabaw i akrobacji, na łatwych stokach ćwiczą mniej wprawni narciarze, a muzyka zachęca do odpoczynku.
A wszystko zaczęło się od Johannes'a Badrutta, który w 1864 roku zaprosił angielskich turystów, by za darmo spędzili zimę w jego pustym hotelu. Sława miejsca szybko się rozniosła i wkrótce potrzebne były kolejne pensjonaty.
Pierwszy przykuwa wzrok grzbiet Las Trais Fluors, nad którym powiewa widoczna z daleka szwajcarska flaga. Poprowadzono z niego szerokie nartostrady, a choć podobne, każda oznakowana jest innym kolorem. Dlaczego? – do końca nie wiadomo.
Kolejka wywozi na wysokość 3303 m n.p.m. Niektórzy wjeżdżają tu tylko po to, by obejrzeć panoramę i wrócić kolejką na dół – w wietrzne dni na górze bywa po prostu zimno. Tymczasem trasy na jęzorze lodowca są najciekawsze.
To drugie takie rozwiązanie na Słowacji. Pierwszy telemix powstał w Oščadnicy, pod Wielką Raczą. Na jednej linie chodzą tu sześcioosobowa ławka, a co pewien czas podjeżdża ośmioosobowa gondola. Mogą z niej korzystać i piesi, i narciarze.
Kościół, poczta, kilkanaście zwykłych, starych, nawet niebrzydkich domów. I tyle miejscowości, założonej około 1700 roku. Reszta to współczesność – kręci się wokół nart. Centrum narciarskie znajduje właściwie w środku miejscowości.
O ile w sąsiedniej Marillevie, z którą ośrodek jest połączony systemem wyciągów, na stokach dominują Polacy i Węgrzy, tu niepodzielnie panują Włosi. Inni zaglądają na jeden dzień wpisany w karnet Val di Sole.
Centralnym punktem Alta Austeria jest położona w dolinie na wysokości 1340 m miejscowość zwana z włoska Sesto, z niemiecka - Sexten. Otaczają ją sięgające trzech tysięcy metrów skalne szczyty, które tworzą skalny zegar.
