Ostatnio dodane artykuły z kategorii: Uzdrowiska
  • Brak kategorii
Autorka: Anna Ochremiak

Kurek z solanką odkręcony był trochę zbyt oszczędnie; trzeba było prawie nos wetknąć w tarninowe witki, by poczuć charakterystyczny zapach solankowego aerozolu. Ale może nie jest tak na co dzień...

Słońsk znany był dobrze już w XII wieku. Istniały tam jakieś słone źródła i stąd ta nazwa. Mieszkańcy wsi od zamierzchłych czasów prymitywnymi sposobami warzyli sól na domowy użytek.

Wybudowano wielkie, wielopiętrowe, betonowe, sanatoria. Leczy się tu przede wszystkim choroby nerek, wątroby i przewodu pokarmowego, ale również narządów ruchu, dróg oddechowych i jamy ustnej.

Solanki – wody z których warzono sól – stosowano w celach leczniczych już w średniowieczu. Podobnie jak wydobywającą się spod ziemi naftę i zmieszaną z nią wodę. Jako pierwszy wody truskawieckie opisał w 1578 r. sławny lekarz królewski Wojciech Oczko.

Prowadzący pojazd pełni zarazem funkcję przewodnika. Opowiada o najciekawszych miejscach. Trasa przejazdu prowadzi przez najważniejsze uliczki miasta i obiekty warte uwagi. Omnibus podjeżdża pod sanatorium czy hotel i rusza w objazd.

Powietrze przesycone jest unoszącymi się drobinkami soli i jodu a pod wpływem słońca tlenu z powietrza zmienia się w ożywczy ozon. Wszystko to razem daje efekt zbliżający atmosferę tężniową do klimatu morskiego.

W 1837 roku powstało coś w rodzaju zakładu leczniczego z pierwszymi czterema miedzianymi wannami. Ulokowano je przy miejscowej karczmie. Z kąpieli leczniczych w tych wannach skorzystało już tego roku 120 osób.

Na placu przed dworcem wznosi się duży, wysoki na 2,6 metra, pomnik świętego Mikołaja. Postać umieszczona jest na kuli ziemskiej. Na niej zaznaczono Rabkę Zdrój, Rovaniemi i Myrrę. W budynku zabytkowego dworca PKP znajdować się będzie oficjalna siedziba i biura świętego.

Autorka: Anna Zaborska

Od jeziora sanatorium dzieli około 500 metrów. Właśnie nad jeziorem zmienia się najwięcej. Zbudowana jest już pijalnia wód, z daleka widać potężne rusztowania dla przyszłych tężni.

W rynku, głównie przy wpadającej do niego ul. Kościelnej zachowany został zespół zabytkowych domów mieszczańskich w XIX i początku XX wieku. Niestety, nie wszystkie są zadbane. Parę kroków od centrum, natrafiłem na dwa duże drewniane domy, wyglądające na XIX, najwyżej z początku XX wieku. Opuszczone i niszczejące.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!