Śledź zawsze był obecny w Szczecinie, który wysyłając z portu statki ze zbożem i drewnem, a przyjmując ładunki z solą, winem i śledziem, i stał się z czasem największym w Niemczech eksporterem śledzia.
Powstanie Kopenhaga zawdzięcza Wikingom, którzy urządzali tu targowisko. Od tego czasu miasto dynamicznie się rozwijało, stając się jednym z najważniejszych portów na Morzu Bałtyckim.
Na terenie Baterii postawiono tablice informacyjne oraz, aby zwiększyć jej atrakcyjność, dwa działa i trochę innego polskiego sprzętu wojskowego z demobilu. Dla turystów jest też stragan z pamiątkami i akcesoriami militarnymi.
Nazwa osady wbrew pozorom nie ma nic wspólnego z kuźnią. Kiedyś brzmiała ona Kussfeld. Pochodzi od niemieckiego słowa „küssen”, czyli całować. W sumie: Miejsce Pocałunku. Ale nic z erotyki.
Po rybackiej przeszłości miasteczka nie zostało wiele śladów. Port przekształca się w bazę statków wycieczkowych. Pamiątką po dawnych mieszkańcach jest niewielkie muzeum – Chata Rybacka.
Choć na starcie sezonu wygląda całkiem nieźle, jednak sypie się już trochę i wymaga remontu. Tak przynajmniej tłumaczy się zasadność opłat za wstęp: trzeba nazbierać na remont...
Według starej litewskiej legendy Mierzeję Kurońską usypała olbrzymka Nerynga, aby chronić rybaków przed morskim żywiołem. Ruchome piaski przez tysiąclecia były przesuwane, do czasu aż ludzie zaczęli sadzić na nich drzewa.
Choć Karwia reklamuje się jako letnisko spokojne, w środku lata takie wcale nie jest. Bo jakże może być zaciszna miejscowość, która przy niespełna tysiącu stałych mieszkańcach przyjmuje 35 tys. wczasowiczów…
„Gwiazda Północy” to kamień wsparty na postumencie. Obelisk dowodzi, że to w Jastrzębiej górze, a nie na Rozewiu, jak uczyliśmy się w szkołach, jest najdalej na północ wysunięty punkt Polski.
Region Karlskrony nazywany jest królestwem wysp. Leży bowiem w centrum archipelagu liczącego ich – łącznie z wysepkami i skałami – 1650! Walory obronne tego miejsca zdecydowały, że król Karol XI założył to miasto jako bazę floty wojennej.