Jagodna to najwyższy szczyt Gór Bystrzyckich, zamykających od południa Kotlinę Kłodzką. Najpopularniejszy szlak na górę prowadzi z przełączy Spalona, a właściwie z rozległej polany nieco powyżej, na której stoi schronisko PTTK.
Most odbudowano w 1950 r. w przedwojennym kształcie, ale nie przywrócono stojących na nim wcześniej figur: św. Jana Nepomucena i Chrystusa Ukrzyżowanego, które stały na pierwszym filarze od strony Kłodzka od 1722 r.
Jezioro Otmuchowskie jest zbiornikiem zaporowym, retencyjnym, na Nysie a Kłodzkiej, powyżej (w sensie biegu rzeki) miasta. Nurt przegradza najdłuższa w Polsce zapora ziemna, a jej długość wynosi 6,5 km.
W słoneczny dzień urzeka panorama wspinających się ku wzgórzu uliczek obstawionych ciasno starymi domami i obwiedzionych średniowiecznym murem. W dzień słoty szczególnie mocno straszą liszaje na ścianach i opadające ze ścian tynki.
Wystawa skupia blisko pół tysiąca głównie wiszących zegarów, popularnych na Śląsku w XIX i początku XX w. Ala są i starsze, pamiętające drugą połowę XVII w., z drewnianym mechanizmem, wskazujące tylko godziny.
Około 15-kilometrowy malowniczy odcinek Nysy Kłodzkiej między Młynowem a Bardem – ze względu na urok – zwany jest Przełomem Bardzkim, a nawet Cudem Sudetów. Rzeka w tym miejscu kilkoma meandrami przecina Góry Bardzkie.
Podziemia miejskie w Kłodzku nie są wynikiem zorganizowanego wykuwania korytarzy pod miastem. Stworzyli je mieszkańcy drążąc pod swoimi domami piwnice, w których przechowywali zapasy i w których chronili się w obliczu zagrożenia.
Kiedyś stolica księstwa, duże centrum handlowe i kulturalne. Potem potężna twierdza pruska. Dziś doskonały punkt wypadowy do wycieczek śladami śląskich dziejów, spacerów po trasach sudeckiego przedgórza, wypraw w nieznane.
Taką niecodzienną nazwę nadał górze Mieczysław Orłowicz w 1946 roku, kiedy trzeba było na nowo ponazywać i miasta i szczyty. A wymyślił ją dlatego, że na zboczach tej właśnie góry zbiegają się wododziały trzech mórz.