Agadir jest chyba najbardziej znanym Polakom miastem Maroka. Jest to jednak miasto na wskroś europejskie, przynajmniej z wyglądu, układu ulic oraz porządku. Bo Agadir, jest miastem zupełnie nowym, choć zbudowanym na ruinach.
Na straganach są cudeńka z drewna, szkła, ceramiki. Nie jest to żadna plastikowa szmira, tylko faktycznie eleganckie wyroby. Znajdziemy ozdoby choinkowe, wyroby rzemieślnicze, a i coś dla żołądka.
Głodni zostaną nakarmieni? placki ziemniaczane, ziemniaki pieczone, migdały, pieczone kasztany, kiełbaski i wiele innych pyszności. Można, a nawet należy pocieszyć głowę. Ponieważ to rejon winnic, to i wina przednie tu sprzedają...
Tłumy ludzi snują się po placu. Tu i ówdzie podrygują do muzyki lub tańczą. Atmosfera jest niesamowita. Wszyscy nastawieni do siebie bardzo przyjaźnie. To się udziela?
Naprawdę jest co oglądać, a przy okazji także poczynić świąteczne zakupy – zarówno dla ducha jak i dla ciała. Ładne, drewniane kramy ciągną się na międzymurzu od Placu Zamkowego po Wąski Dunaj.
Na rynku ustawia się miśnieński, nieduży jarmark adwentowy (Weihnachtsmark). Tak jak w większości małych miast ma charakter kameralny i nabiera tego wyjątkowego kolorytu szczególnie po zmierzchu, gdy tonie w iluminacjach i podświetlonych fasadach.
Nazwa jarmarku – Striezelmarkt – pochodzi od słowa Striezel czy Strüzel, czyli od nazwy bożonarodzeniowego ciężkiego ciasta, obecnie znanego bardziej jako Stollen lub Christstollen. To ciasto drożdżowe z rodzynkami i różnymi bakaliami.
Jarmark adwentowy jest ważnym punktem w kalendarzu miasta. Prawie sto drewnianych straganów lokuje się samym sercu zabytkowej starówki, na Obermarkt, przy fontannie z pomnikiem margrabiego Miśni Ottona Bogatego.
Kto znajdzie się w Dubrowniku w czasie, gdy trwa adwent, koniecznie powinien odwiedzić świąteczny targ. Miasto, a w szczególności okolice Pałacu Sponza w okresie przedświątecznym charakteryzują się wyjątkowym połączeniem zapachów, muzyki, świateł i smaków.
Miasto położone jest 500 km od Teheranu, samotne, pomiędzy dwiema pustyniami. Czujemy tu gorący powiew wiatru i zapach suchego piasku. Dziś ciężarówki zastąpiły karawany...