Małgorzata Raczkowska Artykułów: 353

Podróżuję od kiedy pamiętam. Najpierw z rodzicami jeździłam na bliższe i dalsze wycieczki, kiedy jeszcze ani granice nie były otwarte, ani samochód nie należał do przedmiotów codziennego użytku. W czasach studenckich jeździłam w góry, lub stopem po Europie. A potem dalej i dalej. Z biegiem lat coraz bardziej cenię sobie kameralne podróżowanie. Nie musi być nawet daleko, ale fajnie gdy na końcu drogi znajdzie się jakiś ciekawy cel…
Ostatnia przebudowa miała miejsce za rodziny Klobusów, która władała majątkiem do 1943 r. Przebudowali oni założenie obronne na pałacową rezydencję, nadając jej neogotycki kształt. Ale ślady fortyfikacji widoczne są w parku do dziś.
Karol Stefan Habsburg, z żywieckiej gałęzi tego rodu, przeznaczył pałąc na sanatorium i szpital dla żołnierzy. Trwała wszak I wojna światowa, pacjentami byli głównie kombatanci CK. Od tego czasu już nieprzerwanie budynek służy chorym.
Plażę miejską uatrakcyjnia Molo Radiowej Trójki. Wybudowane w 2007 r. a gruntownie wyremontowane w 2016 r., jest drugim co do wielkości pomostem w Polsce. Ale w mieście jest jeszcze druga plaża. Mniej znana i mniej uczęszczana przez turystów, niestrzeżona. Plaża Bielnik.
Rzeka jest dość płytka, obfituje w mielizny. Ma łagodny nurt, który niesie z prędkością ok. 2-3 km na godzinę. Wiosłując niespiesznie w ciągu godziny pokonamy ok. 4 km. Liczne zakola sprawiają, że widoki zmieniają się często.
Największą atrakcją turystyczną Kleszczowa jest… kopalnia Bełchatów. Gigantyczną dziurę w ziemi można oglądać z tarasu widokowego położonego na końcu ul. Szkolnej. Widać stąd ogrom odkrywki, ale panorama nie jest aż tak porywająca jak ta ze Żłobnicy.
Początkowo wizerunek ten wywołał kontowerske, bo twarz reformatora nie przypominała innych znanych wizerunków. Szybko jednak publiczność przyjęła do wiadomości, ze zamiarem artysty nie było wierne oddanie fizjonomii Lutra, lecz wskazanie idei.
Przeogromna dziura w ziemi pociętą jest drogami, taśmociągami transportującymi węgiel do pobliskiej elektrowni. Stoją na jej dnie wielkie maszyny, które z daleka wyglądają jak zabawki w wielkiej piaskownicy.
Serwetka ma 5 metrów średnicy i składa się z ponad 8 tysięcy motywów ułożonych w 20 rzędach. Do jej powstania zużyto ponad 50 km bawełnianego kordonka w kolorze kremowym. Waży 5 kilo.
Wieża stoi tu już od 2005 roku. Wysoka jest na 29 m, z czego 9 m przypada na wielki krzyż wieńczący konstrukcję. Szeroka platforma widokowa znajduje się na wysokości 16 m. Przy lepszej pogodzie widać z niej Tatry.
Ścieżka dydaktyczna ma około 2,5 km i formę pętelki. Jej trasa jest urozmaicona – początkowo biegnie Kromnowską Drogą u podnóża Wilczej Góry, potem wspina się na wydmy Białych Gór Śladowskich. Ładnie tu.