Czas pomyśleć o zimie…
Zapraszamy na narty i snowboard. Mamy tu dla Was multum propozycji. Ale przecież nie wszyscy muszą koniecznie na stok. Dlatego podpowiadamy też jak spędzić zimę bez nart!
Rzeka jest dość płytka, obfituje w mielizny. Ma łagodny nurt, który niesie z prędkością ok. 2-3 km na godzinę. Wiosłując niespiesznie w ciągu godziny pokonamy ok. 4 km. Liczne zakola sprawiają, że widoki zmieniają się często.
Wszystko wykonywane jest w konsultacjach z archeologami, historykami i specjalistami z innych dziedzin. I według aktualnej wiedzy naukowej dobierane jest wyposażenie domów i innych budynków, sprzęty, ówczesne narzędzia pracy itp.
Limes – tak nazywali swoje granice rzymianie – na Renie datuje się od wojen galijskich Juliusza Cezara, który po podporządkowaniu Galii oparł granice na tej rzece w 50 r. p.n.e. Kolejni cesarze umacniali panowanie imperium.
Na miejscu historycznej bitwy stoczonej tu w 1444 r., która okazała się tak tragiczna w skutkach dla Bułgarów i innych Słowian Bałkańskich, Albańczyków i Węgrów, w 1935 r. zbudowano mauzoleum – muzeum i park.
Warto tu zajrzeć, by uzupełnić współczesny wizerunek Nowej Huty, która "wchłonęła" w administracyjnym i architektonicznym znaczeniu opactwo. Na przeciwko klasztoru modrzewiowy kościół św. Bartłomieja z XV w.
Ogromnym sukcesem miasta była prywatyzacja w 1991 roku całego kurortu, z hotelami i infrastrukturą. Dziś szczególny nacisk kładzie się tu na przestrzeganie zasad zrównoważonego rozwoju, troskę o ochronę środowiska i zdrowie gości oraz personelu.
Wśród licznych propozycji zwiedzania najciekawszą jest wizyta w budynku Zarządu Kombinatu i jego bunkrach dowodzenia na wypadek zatrucia biologicznego.
Stajnie Kubickiego przeznaczone były dla 48 koni oraz na dwie wozownie na 8 pojazdów konnych, po 4 w każdej. Architekt zastosował nowoczesne rozwiązania. Warto zobaczyć w nich końską ekspozycję.
Na trasie nie ma przepaści, lawin ani niedźwiedzi. Wycieczka nie wymaga ani specjalnej kondycji fizycznej ani niezwykłej odwagi. Wymaga jednak znajomości historii aby cieszyć się śladami minionych epok.
Spragnionym wrażeń poza Wawelem i Sukiennicami, polecam miejsca i wystawy nieoczywiste. Spacer z Kazimierza przez Kładkę Bernatka na Podgórze i Zabłocie.

