Gdy przez most na Niemnie wjeżdża się na Stare Miasto, już z daleka widać kompleks kościoła pw. Odnalezienia Świętego Krzyża oraz klasztoru bernardynów z XVII w. Jako jeden z niewielu w czasach sowieckich nie został on zamknięty...
Wystawa skupia blisko pół tysiąca głównie wiszących zegarów, popularnych na Śląsku w XIX i początku XX w. Ala są i starsze, pamiętające drugą połowę XVII w., z drewnianym mechanizmem, wskazujące tylko godziny.
Najstarszym i najcenniejszym zabytkiem Grodna jest cerkiew św. św. Borysa i Gleba (Borysoglebska), zwana Kołożską, zbudowana w XII w. jako warowna na nadniemeńskiej skarpie w pobliżu dawnego grodu. Dzieli ją od niego tylko ujście Horodniczanki.
Z odległości kilkuset metrów „patrzą” na siebie podominikański zespół klasztorny i kościół pw. św. Jacka kryte czerwoną dachówką i kolegiata p.w. św. Józefa z zielonym, spatynowanym dachem. To prawdziwe perełki, a raczej perły architektury.
Bardzo ważną datą w dziejach miasta był 7 maja 1369 r., kiedy jako pierwsze w Europie otrzymało z rąk króla Ludwika Wielkiego własny herb, przedstawiający ukoronowanego lwa otoczonego liliami andegaweńskimi.
Kolegiata św. św. Mikołaja i Wojciecha w Końskich, jest najstarszym zabytkiem tego miasta. Ma ciekawą historię, była świadkiem ważnych wydarzeń. A wcześniej, jeszcze przed XIII wiekiem, stał na jej miejscu kościół romański.
To grupa skał granitowych złożona z bloków stojących jeden na drugim. Najwyżej położony kamień ma średnicę czterech metrów, a wsparty jest tylko w dwóch miejscach. Daje się on rozkołysać i stąd nazwa – „Chybotek”.
Kościół Zdrojowy w Wysowej jest pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. Przy drzwiach wejściowych znajdziemy kamień węgielny, który pobłogosławił i poświęcił Jan Paweł II w Tarnowie w 1987 roku.
Od czasów średniowiecznych nie zmienił się układ urbanistyczny miasta. Na każdym kroku natknąć się tu można na wielką historię. Po zakończeniu remontów zakurzoną perełkę czeka na pewno wspaniała przyszłość.
Szyłokarczma w tym roku obchodzi 500-lecie, gdyż w 1511 roku powstał w tym miejscu – w połowie drogi miedzy Kłajpedą i Tylżą pierwszy zajazd. Obok niego odbywały się duże targi rybne, szybko zamienione na lokalny jarmark.
