Artykuły:

Podziemia miejskie w Kłodzku nie są wynikiem zorganizowanego wykuwania korytarzy pod miastem. Stworzyli je mieszkańcy drążąc pod swoimi domami piwnice, w których przechowywali zapasy i w których chronili się w obliczu zagrożenia.

W 1879 roku archeolog-amator wraz z ośmioletnią córką wybrał się na zwiedzanie znanej już od jedenastu lat, ale nie eksplorowanej do tej pory jaskini. To właśnie mała dziewczynka, Maria, zwróciła uwagę na niezwykłe malowidła pokrywające ściany.

Leżąca na skraju lasu niedaleko Wisły wieś, od swego położenia nazywana jest Porzeczem. Od zgromadzenia, pochodzi druga część nazwy miejscowości – Mariańskie. Jest tu jeden z ciekawszych kościołów drewnianych na Mazowszu.

Europejskie Centrum znajduje się nieco na uboczu. Ogromny nowoczesny budynek ma bardzo dziwny kształt: podobno architekci inspirowali się babkami z piasku… Rzeczywiście, tak mogło być, architektura ciekawa.

Dwór jest, ale trudno na nim zatrzymać oko. Za to spichlerz! To jeden z nielicznych zachowanych w Polsce drewnianych spichlerzy galeriowych. Ma konstrukcję zrębową, dwie kondygnacje, pokryty jest gontem. Postawiono go w tym miejscu w XVII wieku!

Kto pokona 206 stopni i wdrapie się na wieżę, zobaczy na północy morze. Ku wschodowi jego brzeg zaznaczy biała linia piaszczystej plaży, z gęstym grzebieniem falochronów zrobionych z powbijanych w dno drewnianych pali oraz niewielkie molo.

Strzeliste sosny i dęby, niewyobrażalnie leciwe brzozy i świerki. Między nimi młodszy drzewostan, powykręcany w wyniku trudnej walki o przetrwanie na bagnistym podłożu. W poszyciu dominują paprocie, niektóre przewyższające wzrostem człowieka.

Skąd kreda na Wolinie? Prawdopodobnie ogromny jej płat porwał skądeś lodowiec skandynawski i przyniósł aż tutaj w czasie ostatniego zlodowacenia. Taką oderwaną płytę geolodzy nazywają porwakiem. Ta jest porwakiem kredowym.

Panteon otwiera symboliczny grób Jana Pawła II. To wierna replika grobu w Grotach Watykańskich. Złożono w nim białą chustę, którą w dniu śmierci ocierano twarz papieża.

Przy ukwieconym grobie „Turki” w czerwonych mundurach, tureckich czapkach, z halabardami w ręku. Wartownicy stali nieruchomo, nie zważając na ruch dookoła: modlitwy, święcenie potraw i błysk mojego flesza.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!