Na majówkę!
Na majówkę, na majówkę! Razem z mamą razem z tatą na wędrówkę. Tam gdzie łąka i gdzie las…. Gdzie nie było jeszcze nas…
Mamy tu dla Was 2300 wycieczkowych celów w naszym kraju. W sam raz na długi weekend.
Wygodna, pozioma ścieżka, lina przymocowana do skały, tak na wszelki wypadek. Ciągnie się kilka metrów wokół skały i… po ferracie. Fakt, że ekspozycja przyprawia tu o zawrót głowy, ale jak się zaczyna „kręcić” to należy wzrok zwrócić w kierunku ściany i po kłopocie.
Historia miasta sięga IX wieku, kiedy to berberyjskie plemię Meknasa rozbiło tu namioty i dało miastu nazwę. Powstała medyna – jedna z najstarszych w Maroku, z potężnymi murami obronnymi i bramami istniejącymi do dziś.
W 1769 roku Dolomieu odkrył różnicę między próbką tej skały, a skałą wapienną. Przesłał wyniki swojej pracy Nicolasowi de Saussure. Ten zaproponował, żeby nowo odkryty rodzaj skały nazwać „dolomit”. Nazwa ta przyjęła się bardzo szybko.
Fiord Porsanger otwiera się wokół nas, ma kilka, a może nawet kilkanaście kilometrów szerokości, wysokości ścian nie potrafię oszacować. Z mapy wynika, że otaczające nas skały mają od ok. 500 m przy ujściu do ok. 1000 m tu gdzie jesteśmy!
Wielbłąd musi być na pustyni. Gdy podnosi się prostując tylne nogi (które ma chyba złożone wielokrotnie) i rzuca niespodziewającym się niczego turystą w przód, w tył i znowu w przód, krzyk sam się wydobywa z gardła. A jak miło jest zanurzyć dłoń w wielbłądziej sierści...
Judasz jest słomianą kukłą, ozdobioną kolorowymi wstążkami i naszyjnikiem z trzydziestu srebrników. Kukła kryje wewnątrz człowieka – strażaka. Dwu strażaków, w pełnym rynsztunku i z halabardami, prowadzi ją przez miasto.
Karol Wojtyła wielokrotnie bywał na szczytach Jaworzyny i Leskowca, odwiedzał również schronisko. Wędrował tu będąc jeszcze małym chłopcem, później jako uczeń, student, ksiądz, a nawet gdy był już biskupem, nie zapominał o swej ulubionej górze.
Źródełko, ujęte w studzienkę, bije obok kaplicy na niewielkiej wyspie, od stu już lat połączonej ze stałym lądem groblą obsadzoną brzozami. Woda ze studzienki ma uzdrawiającą moc, leczy przede wszystkim choroby oczu.
Zakonnicy budowali kaplice kalwaryjskie przez ponad 60 lat. Dziś jest ich 24. Wszystkie są utrzymane w duchu dość ascetycznego baroku. Wzniesienie przy drodze do Inowrocławia to Góra Oliwna, wzgórze Ludkowskie to Golgota (Kalwaria), a Noteć jest tu Cedronem.
Roztacza się przede mną piękna i rozległa panorama. Przygniata mnie masyw Cristallo. Po przeciwnej stronie piętrzy się Pomagagnon. U jego stóp mieni się turkusowym kolorem sztuczne jeziorko. Czy jest ono ładne czy brzydkie – zdania są podzielone. Mnie się podoba.