Sobiborskie lasy są przyjazne wędrowcom. Przy drogach jezdnych i przy szlakach poustawiano wiatki dla turystów. Jest gdzie postawić samochód wybierając się na grzybobranie, jest gdzie schronić się przed deszczem w czasie wędrówki...
Czy latem, czy zimą, wycieczka na Śnieżkę jest wyprawą turystyczną. Nie ma tu tras dla narciarzy, z kolejki korzystają jedynie ci, którzy umieją i lubią jeździć po nieprzetartych szlakach i piechurzy.
Gdy dotarliśmy do przeprawy na Ptasią wyspę okazało się, że łączy ją z lądem wąski pas piasku. Odpływ? Na Bałtyku nie ma pływów. Przewodnik miał już swoje lata. Od czasu, gdy go pisano, ziemia się podniosła...
Lód na skraju jęzora jest szaro-bury. Zaśmiecony odłamkami skalnymi, pyłem. Im wyżej, im głębiej lodowego pola, tym staje się bielszy, czystszy, aż niebieski. Słońce topi jego powierzchnię. W głębokich szczelinach płyną potoki wody.
Dlaczego wszyscy jadą na Nordkapp? Bo jest sławniejszy, piękniejszy, zagospodarowany. Kiedy nowoczesne pomiary odebrały mu pierwszeństwo, nie było sensu prowadzić w inne miejsce drogi... I tak zostało.
W recepcji zasięgamy języka. Wycieczki na najwyższy szczyt Skandynawii przewodnicy prowadzą stąd dwa razy dziennie. Nazajutrz też. – Bez przewodnika nie można? – Nie. Droga przez lodowiec, trzeba mieć sprzęt – nie puszczą.
Z wysokiej wydmy doskonale widać deltę wsteczną Świny, z mnóstwem bagienno-trzcinowych wysepek. Ile ich jest? Około czterdziestu, ale dokładnie nie wiadomo, bo rozlewiska żyją i ciągle zmieniają kształt.
Jego powstanie zawdzięczamy działalności lądolodu 10-12 tys. lat temu. Uchodzi za najpiękniejsze z ośmiu jezior Pojezierza Wolińskiego. Spacer zielonym szlakiem nad jego brzegiem pozwoli zweryfikować ten pogląd.
Urwisko ubezpieczone jest barierką, jest wiata z ławeczką dla strudzonych. Betonowe konstrukcje, w tym wieża obserwacyjna (dziś niedostępna dla turystów, a szkoda) są resztkami umocnień niemieckiej artylerii przybrzeżnej.