Artykuły:
Autorka: Katarzyna Pąk

Mimo że nakładane są na Cleta mandaty, a naklejki są łatwo usuwalne, bez problemu znajdziecie je w historycznej części miasta. W świat poszła już fama o nowym „odświeżeniu” Florencji.

Autorka: Katarzyna Pąk

Byliśmy tam pięć lat temu zamawiając pieczeń „well done”. Wówczas to zdenerwowany Matteo wyszedł z kuchni oświadczyć, że możemy zamówić coś innego lub zaserwuje fiorentinę według swoich zasad...

Autorka: Katarzyna Pąk

Widoki sprawdzają się jak z obrazka. Wyspa wulkaniczna jest na tyle zwietrzała, że kaldera rozległego krateru utworzyła mnogość wysepek wokół głównej wyspy, która nadal trzyma się jako zaplecze dla mieszkańców obsługujących luksusowe hotele.

Autorka: Katarzyna Pąk

Wszyscy noszą do tradycyjnych spódnic – sarongów – fartuszki plecione z pandanu. Od urzędników parlamentarnych przez uczniów po gospodynie domowe, wszyscy chadzają codziennie w owiniętych wokół pasa matach.

Autorka: Katarzyna Pąk

Mieszkańcy Aitutaki chcą żyć spokojnie i po swojemu. Otwarci są na turystów, ale to nie oznacza, że są gotowi poświęcić im całą swoją ziemię, wszystkie motu (wysepki na atolu) czy świąteczny czas niedzielny. Bo niedziela w tradycji Polinezji to czas wizyty kościele...

Autorka: Katarzyna Pąk

Renesans rodzimego tatuażu w ostatnich 20. latach na Polinezji ogarnia na nowo kobiety i mężczyzn. Podkreśla zarówno pochodzenie, jak i demonstruje osobowość, przywiązanie do tradycji, intryguje obcych – bo wśród Maorysów nie budzi on sensacji.

Autorka: Katarzyna Pąk

Gdy zwiedzamy stylowe i uporządkowane miasteczko – jak za czasów Boscha – nie opuszcza nas myśl o inspiracji autora. Historycy sztuki wiodą do dzisiaj spory czy był heretykiem, czy malował jedynie na ich zamówienie.

Autorka: Katarzyna Pąk

Przy kolejnym pobycie w Kioto starannie wyselekcjonowałam ogrody i zaopatrzyłam się w grube skarpety – nie lubię pomykać boso po świątyniach. Zarezerwowałam czas na kontemplację. Ale dotkliwy chłód odpychał medytacyjne zapędy...

Autorka: Katarzyna Pąk

Jeżeli macie ochotę na długie spacery piesze, to ogród japoński będzie niczym drzewko bonzai da mrówki. Ładne, ale klaustrofobiczne, zaś bardzo sprzyjające medytacji i wyciszeniu.

Autorka: Katarzyna Pąk

Udoskonalone toalety zachodnie w Japonii budzą mój niekłamany podziw dla oddania się poprawianiu importowanej z Zachodu rzeczywistości, podczas gdy sami Japończycy preferują swoja wersję wychodków.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!