Sobór Włodzimierski, od kilkunastu lat główna świątynia Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego, miał też niełatwe lata w XX wieku. W czasach sowieckich zamieniono go na Muzeum Religii i Ateizmu.
Kościół ten w czasach komunistycznych zamieniono w planetarium, dewastując oczywiście świątynne wnętrze. Od czasu zwrócenia go katolikom przed blisko ćwierćwieczem, stale jest w remoncie.
Nekropolia Alyscamps była rozległym zespołem funeralnym, pogańskim i chrześcijańskim, czynnym przez ponad 1500 lat. Stała się dla dawnych chrześcijan najbardziej pożądanym miejscem spoczynku.
Owalny plac otaczają drewniane dwu- trzypiętrowe domy z balkonami, galeryjkami, podcieniami. Centralny plac wysypany żółtym piaskiem, dokoła trybuny i bandy. Miasto szykuje się do tradycyjnej, dorocznej (zawsze w październiku) korridy.
Główne ulice: via Maqueda i via Vittorio Emanuele zostały zamknięte dla ruchu samochodowego i stały się deptakiem! Wreszcie można spokojnie oglądać położone w centrum zabytki. A jest ich naprawdę dużo.
W XI-XII wieku monaster Wydubicki był jednym z najważniejszych klasztorów Rusi Kijowskiej. To w nim żyli i pisali sławni kronikarze Sylwester i Nestor. Jego wnętrza miałem okazję zobaczyć dopiero obecnie, po rewaloryzacji.
Ławra Pieczerska jest, obok Soboru Sofijskiego, o którym też niedawno pisałem, najważniejszym obiektem historycznym i turystycznym w Kijowie. Który można, jak ja, poznawać w ciągu wielu lat, i zawsze znajdować w nim coś nowego oraz ciekawego.
Ta wielkość refektarza nie była przykładem gigantomanii, lecz wynikała z potrzeb. Gdy go budowano, w pieczerskim monasterze mieszkało ponad tysiąc mnichów!
W 1977 roku brzmiące z ukraińska nazwy miejscowości, zastąpiono polskimi. Na fali pierwszej Solidarności przywrócono większość z nich. A kilka miesięcy później, na wniosek mieszkańców, Poździacz znów stał się Lesznem.
Jest to jeden z najcenniejszych i ostatni zabytek, wzniesiony w stylu ruskiej kijowskiej architektury sakralnej przełomu XI i XII wieku. A zachowało się ich w ukraińskiej stolicy zaledwie pięć. Pozostałe to albo odsłonięte fundamenty, albo „nowodieły”…
