Marek Nowak Artykułów: 69
Co lubię? Lubię długie spacery brzegiem morza, najchętniej zimą, jesienią, wiosną. Wtedy, kiedy nie ma tłoku i można być samym na granicy wody i lądu. Na granicy dwu światów.
Lubię podróże, lubię zwiedzanie, ale bardziej niż pałace i kościoły interesują mnie zabytki techniki. Budowę tam, kanałów, jazów i przepustów mogę podziwiać godzinami. W starej nieczynnej fabryce czuję się jak na najpiękniejszych salonach. I nie ma to związku ani z moim wykształceniem, ani z wykonywaną pracą. To lubię.
Stacja powstała w 1885 roku w ramach budowy Kolei Iwangorodzko-Dąbrowskiej. Teraz budynek dworca jest w remoncie, który planowo ma się zakończyć tego lata (2020 r.) Ma być piękny i nowoczesny...
Żyrardowski dworzec jest jednym z piękniejszych przy dawnej Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Podobny charakter mają dworce w Pruszkowie, Grodzisku Mazowieckim i Radziwiłłowie, wyszły z pracowni tego samego architekta.
Drewniany kościół konstrukcji zrębowej ma bardzo prostą bryłę, przykrytą równie prostym dwuspadowym gontowym dachem. Jedyną ekstrawagancją jest okazała ośmioboczna wieżyczka z sygnaturką.
Nowością – w stosunku do innych budynków dworcowych na tej linii – jest powtórzenie fasady paradnej także od strony torów. Jest prawie taka sama jak ta od strony miasta, przecina ja tylko daszek nad peronem.
Nad drzwiami wisi szyld banku, ale po architekturze można się domyślić dawnego przeznaczenia budynku. Nic dziwnego: miał to być najnowocześniejszy dom modlitwy w Bochni i szeroko pojętej okolicy.
Na początku XX wieku miasto Kalisz kupiło stojące nad Prosną obiekty i uruchomiło w nich w 1922 r. małą elektrownię wodną oraz łaźnie miejskie.
Fasadę zamykają dwie wieże zwieńczone hełmami, zdobi ją pełna architektonicznych ozdóbek elewacja. Wejście stanowi portal z czarnego marmuru, całość otoczona jest ozdobnym barkowym płotem.
Parterowy budynek wzniesiono w 1837 roku wg projektu architekta Michała Jakuba Miklaszewskiego. Obecnie jest siedzibą Oddziału Miejskiego PTTK. Znajduje się w bezpośredniej bliskości katedry i zamku. Był świadkiem wielu ważnych wydarzeń.
Odkryta podczas prac zabezpieczających, zyskała nową, współczesną cembrowinę i drewnianą obudowę na powierzchni. Choć dawniej sięgała wgłąb do 50 metrów, dziś jest płytka. Nie wiem, czy jest w niej woda.
Budynek przystosowano do nowych funkcji i usunięto pozostałości dekoracji o charakterze religijnym: zachowany fragment Aron ha-kodesz i cztery tablice z inskrypcjami. Przekazano je do muzeum.