Ostatnio dodane artykuły z kategorii: architektura sakralna

Kowno może się pochwalić starówką, ocenianą jako najpiękniejsza w tym kraju po wileńskiej. Tak chyba jest w istocie, choć nie dorównuje stołecznemu miastu ani rozmachem, ani nagromadzeniem pięknych budowli, ani intensywnością turystycznego życia.

Autorka: Renata Miros

Klasztor i kościół pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego jest jednym z wotów dziękczynnych ufundowanych przez Jana III Sobieskiego i jego małżonkę Marysieńkę za zwycięstwo pod Wiedniem w 1683 r.

Tylko nieliczni zaglądają do Selçuku, niewielkiego miasta, położonego w pewnej odległości od wybrzeża i jego gwarnych kurortów. Miasto odwiedzają ci, którzy szukają prawdziwych śladów chrześcijańskiej tradycji.

Zadaniem lustra w jezuickim kościele jest przybliżenie ludzkiemu oku centralnego fresku na kolebkowym (beczkowym) sklepieniu. Wrażenie, jakie ta sztuczka wywołuje jest zdumiewające.

Autorka: Ewa Słęcka

Polichromie mają być pokazywane warszawiakom raz w roku, zgodnie z porozumieniem między seminarium a władzami Warszawy. Będzie to Niedziela Dobrego Pasterza-Chrystusa, dzień w którym kościół modli się o powołania kapłańskie.

Kościół wybudowany na przełomie XIII i XIV wieku przez dominikanów, jako jedyny w Rzymie nosi ślady stylu gotyckiego. Laikom dostrzec te ślady jest bardzo trudno.

Ekspozycja skonstruowana jest na kształt wsi pogranicza. Pokazuje kulturę Łemków, którzy – tak jak po naszej stronie – zamieszkiwali doliny wciskające się w grzbiety Beskidu Niskiego i Słowaków, którzy zagospodarowali wnętrze łuku Karpat.

Gra słów jest tylko pozorem, bo tak naprawdę nazwa miejscowości pochodzi od imienia świętej Juliany, której relikwie złożono w tutejszej romańskiej kolegiacie.

Autorka: Anna Ochremiak

Dookoła jeziora Gopło prowadzi szlak rowerowy. Tylko na mapie, niestety. W terenie będziemy trzymać się znaków szlaku pieszego, a najlepiej własnego rozumu, bo ani znakom, ani mapie wydanej przez Park ufać nie można - poprowadzą nas w buraki.

Autorka: Anna Ochremiak

Nie ma inaczej – na Mysią Wieżę trzeba wejść. Grube ceglane mury nie pamiętają ani Popiela, ani myszy. Zamczysk zbudował tak naprawdę pięćset lat później ten, co zostawił Polskę murowaną – ostatni Piastowic.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!